LeBron James wie, że jego kariera weszła w końcową fazę. W grudniu skończył 35 lat, a obecny sezon jest jego 17. w karierze. LBJ chce być na szczycie jak najdłużej i nie zamierza nikomu ustępować miejsca. Wygląda jednak jakby swoją grą chciał wysyłać ważną wiadomość do młodych gwiazd NBA jak Luka Doncić, Zion Williamson, Trae Young i wielu innym. Przeciwko nim notuje średnio triple-double z wynikiem ponad 30 punktów na mecz!
MVP sezonu zasadniczego otrzyma zapewne Giannis Antetokounmpo, ale drugi w wyniku głosowania powinien być LeBron James. Po fatalnym sezonie 2018/19, kiedy pierwszy raz przytrafiła mu się poważniejsza kontuzja, a Lakers nie awansowali nawet do play-offów, LeBron pokazuje, że wciąż (zgodnie ze swoim przydomkiem) jest „Królem”.
W wielu meczach można zauważyć, że LBJ najpierw szuka podania, chce grać dwójkowe akcje z Anthonym Davisem, czy odgrywa do partnerów na wolnych pozycjach. Nie bez powodu ze średnią 10,6 jest liderem NBA w asystach.
Przychodzą jednak takie mecze, kiedy LeBron oddaje więcej rzutów i widać, że jest dodatkowo zmotywowany do zdobywania punktów, że chce coś komuś udowodnić. Dzieje się tak często w spotkaniach przeciwko przyszłym gwiazdom NBA. W meczach, kiedy po drugiej stronie grał Zion Williamson, Luka Doncić i Trae Young, LBJ notuje średnio triple-double, w którym liczba punktów przekracza 30!
LeBron James is averaging a 30-point triple-double when facing Luka Doncic, Zion Williamson and Trae Young this season. The Lakers are 7-1 in those games. pic.twitter.com/UAJNQtnedq
— ESPN Stats & Info (@ESPNStatsInfo) March 2, 2020
Wygląda to, jakby stary król, mający w nogach blisko 60 tysięcy minut na parkietach NBA (wliczając play-offy) był świadomy, że jego dominacja niedługo przeminie i dlatego chce jeszcze coś tym żółtodziobom pokazać. Podkreślić, że to on wciąż rządzi na parkietach NBA, ale też, że koronę, jak władzę w polityce, trzeba sobie wywalczyć, wyrwać, bo nikt jej nam sam nie podaruje.
– Spoczywa na mnie obowiązek, aby zostawić NBA w lepszym miejscu, niż ją zastałem, a także aby przekazać ją kolejnemu pokoleniu. Nikt mi nie kazał tego robić. Widzę ich. To tacy gracze jak: Ja Morant, Zion Williamson, Trae Young, Luka Doncić, Jayson Tatum, Donovan Mitchell i wielu innych. Chcę im przekazać swoje doświadczenia, swoją wiedzę, bo tak wiele otrzymałem od koszykówki, że chcę się tym podzielić, przekazać dalej. Są ludzie, którzy mówią, że to okazanie słabości. Zastanawiają się czemu to robię? Mogę im tylko powiedzieć, że mogą mnie pocałować w dupę, z uśmiechem – tłumaczył swoje podejście LeBron po ostatnim meczu z Pelicans.
NBA bardzo się zmieniła w ostatnich latach. Wszyscy wiemy, że największe gwiazdy, nawet jeśli nie grają razem, to utrzymują przyjacielskie relacje. Relacje pełne szacunku i wsparcia. Taką NBA chce właśnie przekazać LeBron młodemu pokoleniu. Pokazać, że można rywalizować na boisku, walczyć jak z największymi rywalami, a przy tym dbać o wspólny interes jakim jest rozwój ligi, ale też całej koszykówki jako dyscypliny sportu.
Statystyki LeBrona Jamesa z kariery (sezony zasadnicze)
Dziękuję, że przeczytałeś ten tekst do końca. Możesz się podzielić swoimi przemyśleniami w komentarzu, ale możesz też dołączyć do naszej specjalnej, zamkniętej grupy na Facebooku! Zapraszamy do niej wszystkich pozytywnych fanów kosza, a szczególnie NBA.
PROBASKET ma też swój oficjalny profil na Facebooku – lubi nas ponad 36 tysięcy fanów NBA!
Jesteśmy też na Twitterze – twitter.com/probasketpl
Mój profil na Twitterze znajduje się tutaj – twitter.com/Pacuda
Archiwum moich tekstów znajdziecie tutaj.
Widziane z półdystansu: O co chodzi z zachwytami nad Alexem Caruso?
NBA: Dlaczego to przemówienie Michaela Jordana przejdzie do historii?