Kontuzja Dwighta Powella spowodowała dużą aktywność Dallas Mavericks na rynku transferowym. W ciągu kilku godzin drużyna z Teksasu dokonała dwóch wymian, a najważniejszym ich elementem było pozyskanie z Golden State Warriors Williego Cauley-Steina.
Informację tę podał Adrian Wojnarowski z ESPN, informując że w zamian za Cauley-Steina Warriors otrzymali wybór w drugiej rundzie draftu 2020 roku należący do Utah Jazz. Druga wymiana jaką zrobili Mavericks to wysłanie Isaiaha Roby’ego i gotówki do Oklahoma City Thunder w zamian za Justina Pattona tylko po to, żeby za chwilę go zwolnić i zrobić miejsce w składzie dla nowego środkowego.
Cauley-Stein zapełni lukę pod koszem jaka powstała po zerwaniu ścięgna achillesa przez Dwighta Powella. W obecnym sezonie zagrał 41 razy w barwach Warriors, notując średnio 7,9 punktu, 6,2 zbiórki i 1,2 bloku na mecz. Co jednak ważniejsze, jest zawodnikiem, który świetnie sobie radzi w grze pick’and’roll, co pokazywał choćby jeszcze w latach gry dla Sacramento Kings. A to bardzo ważne, bo na tej grze opiera się ofensywa Dallas Mavericks.
Drużyna z Teksasu obecnie zajmuje piąte miejsce w konferencji zachodniej i ma identyczny bilans jak znajdujący się miejsce niżej Houston Rockets. Dallas walczą w ten sposób o powrót do play-off po czteroletniej przerwie.
Kontrakt Cauley-Steina jest pewny do końca obecnego sezonu i warty niespełna 2,2 miliona dolarów. Zawodnik ma opcję przedłużenia umowy na rozgrywki 2020/21, ale zarobiłby wtedy tylko niespełna 2,3 miliona dolarów i przy dobrej grze w barwach Mavericks można się spodziewać, że zdecyduje się poszukać większych pieniędzy na rynku wolnych agentów.
Dla Warriors ten ruch oznacza dalsze możliwości rozwoju dla młodych Marquese’a Chrissa i Omariego Spellmana. Zwolnią się bowiem dodatkowe minuty pod koszem. A przy okazji Warriors kontynuują odchudzanie swojego budżetu i oszczędzanie pieniędzy. Razem z wyborem w drafcie przejęli wyjątek od wymiany, który mogą dalej spożytkować w ewentualnych kolejnych wymianach.
W samych wynagrodzeniach Warriors oszczędzają ponad 2,5 miliona dolarów, a razem z podatkiem, który muszą zapłacić za przekroczenie progu salary cap ich oszczędności wynieść mogą nawet 5,66 miliona dolarów.