Im bardziej zbliżamy się do 6 lutego, kiedy zamknięte zostanie okienko transferowe, tym więcej w mediach pojawia się plotek o zmianach barw klubowych przez zawodników NBA. Kto zatem w najbliższym dniach może zostać oddany do innej drużyny?
Kevin Love (Cavs)
31-letni zawodnik przez najbliższe cztery lata będzie zarabiał w granicach 30 milionów za sezon, co sprawia, że przy jego aktualnej dyspozycji, ciężko będzie znaleźć zespół, który przyjmie go z takim kontrakt. Love mógłby pomóc Blazers, czy też Rockets, lecz większość zespołów będzie zainteresowane tradem wyłącznie wtedy, gdy będą dodane do niego wybory w drafcie. Inaczej są małe szanse na przejście doświadczonego zawodnika tej zimy.
Cleveland Cavaliers nadal będą próbować doprowadzić do wymiany, lecz wszystko jak na razie wskazuje, że bez dodatkowych aktywów w postaci picków się nie obejdzie.
Robert Covington (Wolves)
Aktualnie grający dla Minnesoty Timberwolves bardzo często pojawia się w pogłoskach transferowych. Zainteresowane są nim takie zespoły jak Dallas Mavericks, Houston Rockets, czy jego była drużyna, czyli Philadelphia 76ers. Przedstawiciele Timberwolves na pewno nie zdecydują się na transfer, jeśli nie otrzymają „propozycji nie do odrzucenia„.
Covington może pochwalić się skutecznością rzutu zza łuku na poziomie ponad 35%. W dodatku ma dość niski kontrakt. Na przestrzeni dwóch następnych sezonów zarobi nieco ponad 25 milionów, co znacznie wpływa na zainteresowanie jego postacią.
LaMarcus Aldridge (Spurs)
Jak podają źródła, zespół San Antonio Spurs nie zdecydował jeszcze, co z przyszłością LaMarcusa w drużynie. Mimo że nie ma informacji, że Aldridge zostaje umieszczony na liście transferowej, to wiele zespołów już ostrzy sobie zęby. 19,1 punktu oraz 7,4 zbiórki na mecz, to liczby, którymi zawodnik może się pochwalić w tym sezonie. Warto zaznaczyć, że rzuca ze skutecznością ponad 50%. Mimo 34 lat na karku nadal daje dużą jakość zespołowi. Jest łączony z drużyną z Miami. Heat chcieliby sprowadzić Aldridge’a, by mógł stworzyć duet z Jimmy’m Butlerem. Jednak jak do tej pory nie ma żadnych oficjalnych informacji.
Denzel Valentine (Bulls)
Rozegrał w tym sezonie zaledwie 23 spotkania, przebywając na parkiecie średnio po 11 minut. Zdobywa po sześć punktów na mecz, lecz nie może się przebić wyżej i gra niewiele.
Wszystko wskazuje na to, że jego sytuacja w Chicago Bulls nie ulegnie zmianie. Mimo że Valentine nie poprosił o wymianę, zespół nie widzi dla niego miejsca, ani w tym sezonie, ani w nadchodzących. Jeśli tylko zgłosi sie chętny do trade’u, Bulls bez wahania oddadzą swojego zawodnika.
Andre Drummond (Pistons)
Jak donoszą media Detroit Pistons i Atlanta Hawks prowadzą rozmowy w kontekście wymiany już od dłuższego czasu. Istnieje też scenariusz, że Hawks będą chcieli poczekać do momentu, gdy Drummond będzie latem wolnym agentem.
Możemy znaleźć też informacje, że New York Knicks są zainteresowani jego pozyskaniem, ale może to nie być atrakcyjny ruch dla Drummonda. Może się okazać, że latem Drummond nie przedłuży z nimi umowy. Transfer gracza, który latem staje się wolnym agentem zawsze jest ryzykowny. Wiele wskazuje jednak na to, że Pistons wiedząc o jego planach „zbadania rynku” zdecydują się go oddać do innego klubu przed zamknięciem okienka.
Dodatkowe 20% zniżki na produkty z wyprzedaży w oficjalnym sklepie Nike!
Kto jeszcze może być na liście transferowej w swoim klubie?
- Los Angeles Lakers słuchają ofert i zastanawiają się czy nie oddać Kyle’a Kuzmy, ponieważ szukają „trzeciej opcji w ataku”. Kuzma to gracz o dużym potencjale, ale Jeziorowcy muszą mieć kogoś, kto pomoże LeBronowi Jamesowi i Anthony’emu Davisowi w najważniejszym momencie play-offów.
- Golden State Warriors rozważają transfer D’Angelo Russella, bo w przecież w przyszłym sezonie wróci Steph Curry i Klay Thompson. Może zatem „deal” z Wolves za Karla-Anthony’ego Townsa?
- Marcus Morris wydaje się być niezadowolony z gry w Nowym Jorku. Kogo jednak potrzebują teraz Knicks? Kto potrzebuje Morrisa?
- Dennis Smith Jr. w Dallas był rewelacją. W Nowym Jorku nie ma możliwości rozwoju. Co najmniej kilka klubów powinno być zainteresowanych pozyskaniem go.
- Wbrew pozorom (podobno) zawodnikiem, który może niebawem opuścić Thunder jest Danilo Gallinari, a nie Chris Paul czy Steven Adams. Dwaj ostatni też jednak nie mogą spać spokojnie, chociaż na ich kontrakty będzie trudniej znaleźć chętnych.
- Warto przypomnieć, że w „składzie” Memphis Grizzlies jest Andre Iguodala. Nie gra, ale Grizzlies nie chcą wykupić jego kontraktu. Liczą, że jedna z drużyn walczących o mistrzostwo przejmie jego kontrakt.
- Biorąc pod uwagę, że w Memphis stawiają na młodych graczy należy wziąć pod uwagę możliwy transfer Jonasa Valanciunasa.
- Po debiucie Ziona Williamsona Pelicans mogą rozważyć oddanie jednego z weteranów. Na liście transferowej są podobno: Derrick Favors, Jrue Holiday i JJ Redick. Pelicans chcą stawiać na „młodzież”.
- Al Horford podpisał latem czteroletnią umowę z Sixers wartą ponad 100 milionów dolarów. Czy w Filadelfii wierzą jednak, że ta inwestycja zwróci się w play-offach? Jeśli stracą cierpliwość, to mogą zdecydować się go wytransferować.
- Dewayne Dedmon podpisał latem trzyletnią umowę z Kings na 40 milionów dolarów. Ostatnio jednak powiedział mediom (za co został ukarany grzywną), że chce opuścić Sacramento.
- Kings mogą też oddać Bogdana Bogdanovicia, który latem będzie zastrzeżonym wolnym agentem. W Sacramento mogą nie mieć tyle kasy, żeby go zatrzymać. Zainwestowali już w Harrisona Barnesa i Buddy’ego Hielda. Duże nadzieje wiążą też z DeAaronem Foxem. Lepiej będzie więc teraz uzyskać „coś” za Bogdanovicia, niż latem miałby odejść „za darmo„.
- Z Miami mogą niebawem pożegnać się Dion Waiters (znajdzie się chętny?) oraz Justise Winslow. Goran Dragić, który też wymieniany jest w tym towarzystwie bardzo dobrze spisuje się jako rezerwowy, który daje Heat sporo punktów w czasie, kiedy na parkiecie są zmiennicy.
- Podobno Orlando Magic słuchają ofert za Aarona Gordona. Kariera mistrza wsadów nie rozwinęła się tak jak się spodziewano. Może więc, jak znajdzie się chętny, to go oddadzą?
- Aron Baynes pokazał w tym sezonie, że jest wartościowym podkoszowym. Podobno zarówno Lakers, jak i Clippers wyrażały zainteresowanie pozyskaniem go.
- Lakers potrzebują trzeciego strzelca. Nie są pewni czy jest nim Kyle Kuzma, dlatego (podobno) zastanawiają się czy nie ściągnąć do Los Angeles Derricka Rose’a.
- W niedzielę kończy się duża wyprzedaż w oficjalnym sklepie Nike. Mamy kod, który daje dodatkowe 20% zniżki na produkty z wyprzedaży. Więcej informacji tutaj.
NBA: Powrót Curry’ego w marcu? Co z Porzingsiem i Georgem?
NBA: J.J. Redick narzeka na swoich kolegów. Gortat potwierdza