Przemysław Karnowski, który 31 grudnia przeszedł operację kręgosłupa, czuje się coraz lepiej. Rehabilitacja przebiega pomyślnie, dlatego środkowy naszej kadry był ostatnio na meczu swojej drużyny Gonzaga Bulldogs.
Przypomnijmy, że „Big Mamba” doznał urazu kręgosłupa pod koniec listopada podczas treningu. Upadł niefortunnie, ale dokończył zajęcia i nic nie wskazywało na to, że kontuzja okaże się tak poważna. Przez miesiąc próbowano go leczyć na różne sposoby, ale w ostatnich dniach grudnia zdecydowano, że konieczna jest operacja.
– Przemek czuje się znacznie lepiej, dlatego był na meczu. Rehabilitacja przebiega pomyślnie i wszystko idzie w dobrym kierunku. Powrót do wyczynowych treningów to zapewne kwestia kilku miesięcy, ale rokowania są dobre – mówi PROBASKET Bonifacy Karnowski, ojciec Przemka, który przebywa u syna w USA.
W pięciu meczach tego sezonu „Karni” zanotował średnio 8,8 punktu i 5,4 zbiórki trafiając blisko 60 procent rzutów z gry. Wcześniej był jednym z najlepszych zawodników reprezentacji Polski podczas wrześniowych Mistrzostw Europy we Francji.
Zgodnie z przepisami NCAA Karnowski, mimo że to jego ostatni rok na Uniwersytecie, będzie mógł rozegrać jeszcze jeden sezon w NCAA. Wszystko dlatego, że przez kontuzję opuści ponad 70 procent spotkań. Przemek zapewne zdecyduje się grać na uniwerku w USA, ale nie wiadomo czy będzie to Gonzaga, czy może inna uczelnia.
Good to see @PKarnowski back on the bench with GU pic.twitter.com/zSJzh8Beqv
— Lindsay Joy (@SWXLindsayJoy) January 29, 2016