To bardzo trudny czas dla kibiców Golden State Warriors. Zespól bardziej przypomina drużynę G-League, niż NBA. Trwa także seria porażek New Orleans Pelicans, którzy nie sprostali Orlando Magic. 32 punkty LeBrona Jamesa poprowadziły Los Angeles Lakers do wyjazdowej wygranej z Atlantą Hawks. W roli gości nie poradziła sobie Philadelphia 76ers, zmuszona do uznania wyższości Brooklyn Nets.
NEW ORLEANS PELICANS – ORLANDO MAGIC 119:130
- To już rekordowa liczba dwunastu porażek z rzędu New Orleans Pelicans. Zespół nie może się podnieść z kolan. W trzeciej kwarcie wyrzucony z parkietu został Alvin Gentry. Trener otrzymał dwa przewinienia techniczne po dyskusji z sędziami.
- 21 punktów i 10 zbiórek zapisał na swoje konto Jonathan Isaac. Do gry po uporaniu się z kontuzją kostki wrócił Nikola Vucević kończąc z dorobkiem 20 oczek.
- Orlando Magic przerwali tą wygraną serię trzech porażek z rzędu. Dla Pels punktowali Jrue Holiday z 29 oczkami i J.J. Redick, który dołożył 23 punkty. W czwartej kwarcie Pels pozwolili zdobyć Magic 41 punktów, co ustawiło resztę spotkania.
- W całym meczu Magic trafili najlepsze w sezonie 17 trójek i grali na 51% skuteczności z gry. Przez problemy z faulami ograniczone minuty zagrał Brandon Ingram.
INDIANA PACERS – CHARLOTTE HORNETS 107:85
ATLANTA HAWKS – LOS ANGELES LAKERS 96:101
- To siódma wygrana z rzędu Los Angeles Lakers, a LeBron James był zjawiskowy notując na swoje konto 32 punkty, 13 zbiórek oraz 7 asyst. Kolejnych 27 oczek i 13 zbiórek zapewnił Anthony Davis.
- Lakers mają w tym momencie najlepszy bilans w lidze (24-3), dokładnie taki sam, jak walczący na wschodzie Milwaukee Bucks.
- W samej końcówce spotkania z Atlantą Hawks, Cam Reddish dostał podanie od Vince’a Cartera i rzutem za trzy mógł doprowadzić do remisu i tym samym dogrywki. Jego próba jednak odbiła się tylko od obręczy.
- Zwycięstwo Lakers przypieczętował Danny Green trafiając dwa rzuty wolne zaraz po pudle Reddisha. 30 punktów, 7 zbiórek i 3 asysty zapisał na swoje konto Trae Young.
- Hawks rzucali tylko na 36% skuteczności z gry, a ponadto przegrali zbiórki 42:56. Lakers z kolei trzeci mecz grali bez Kyle’a Kuzmy, który leczy kontuzjowaną kostkę.
BROOKLYN NETS – PHILADELPHIA 76ERS 109:89
- Brooklyn Nets przerwali serię dwóch porażek. Bez Joela Embiida w rotacji, Philadelphia 76ers nie miała odpowiedzi na dobry mecz Spencera Dinwiddiego.
- Lider ekipy z Nowego Jorku zanotował 24 punkty i 6 asyst. Nets zdobyli też 64 punkty w pomalowanym, co obrazuje problem, z jakim Sixers nie potrafili sobie poprzedniej nocy poradzić. To ich pierwsza porażka po pięciu zwycięstwach z rzędu.
- To był pierwszy mecz między drużynami od kwietnia tego roku, gdy Sixers wyeliminowali Nets w play-offach. Gospodarze pozwolili 76ers na 89 punktów – najmniej z wszystkich spotkań, jakie rozegrali w tym sezonie.
- Lepsza była także ławka rezerwowych Nets. Ograła rywala 40:23 i walnie przyczyniła się do budowania przewagi. W drugiej połowie gracze Kenny’ego Atkinsona kontrolowali przebieg spotkania.
- Swój debiut zaliczył Wilson Chandler, który odsłużył 25-meczowe zawieszenie za stosowanie niedozwolonych środków.
DENVER NUGGETS – NEW YORK KNICKS 111:105
GOLDEN STATE WARRIORS – SACRAMENTO KINGS 79:100
- Sacramento Kings ostatecznie okazali się bardzo łaskawi, bo przewaga mogła być znacznie większa. Golden State Warriors rzucali na 39% skuteczności i trafili tylko 6/25 prób z dystansu.
- Dla Kings to czwarte zwycięstwo w ostatnich pięciu meczach. Trafiali na najlepszej w tym sezonie 60% skuteczności z gry, bo na tyle pozwalała im całkowicie bezbronna defensywa Warriors.
- Willie Cauley-Stein był najlepszym strzelcem GSW z dorobkiem 14 punktów. Nie grał Eric Paschall, a D’Angelo Russell i Draymond Green nie byli w stanie zrobić żadnej różnicy na korzyść swojej ekipy.
- Bardzo dobry mecz z ławki rozegrał Bogdan Bogdanović notując 25 punktów (9/11 FG, 4/5 3PT), 5 zbiórek i 5 asyst. 19 oczek zapewnił od siebie Buddy Hield.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET