Po fantastycznych dwóch pierwszych sezonach Fina w NBA, w trzecim przyszło załamanie formy, które wyraźnie zawodnikowi ciąży. Wszyscy wokół biją na alarm, ale trener i zespół starają się zachować spokój. To nadal bardzo młody gracz, wobec którego trzeba wiele cierpliwości.
Swój drugi sezon na parkietach najlepszej ligi świata zakończył notując 18,7 punktu i 9 zbiórek grając na skuteczności 43% z gry i 36% za trzy. W Chicago snuto wobec niego bardzo śmiałe plany. Stał się kluczowym elementem w układance Jima Boylena. To młody bardzo utalentowany skrzydłowy, ale początek sezonu 2019/2020 w jego wykonaniu jest odrobinę niepokojący. Fin utknął w strasznym kryzysie strzeleckim i nie potrafi się z niego wydostać.
W 19 meczach notował średnio 13,3 punktu i 6,9 zbiórki grając na skuteczności 35% z gry i 28% z dystansu. Nic nie układa się dla niego tak jak powinno. Jeszcze w przedsezonowych prognozach mówiono, że obok Zacha LaVine’a, Markkanen będzie główną opcją w składzie Boylena. To również jego forma ma wpływ na mizerną postawę Byków w pierwszych tygodniach sezonu regularnego. Pojawiły się już głosy o ewentualnym zwolnieniu pierwszego trenera.
Jeśli LaVine i Markkanen nie znajdą wspólnego gruntu, jeden z nich może opuścić Chicago. Nadal mimo wszystko jest za wcześnie, bo wiele przecież sprowadza się do tego, by Fin zaczął trafiać otwarte rzuty i bronił z większą zawziętością. Brak sukcesu po atakowanej stronie wyraźnie przekłada się na spadek motywacji zawodnika do gry w defensywie. Sztab szkoleniowy Bulls szuka dla Markkanena nowych rozwiązań, ale tak naprawdę wszystko na ten moment siedzi w głowie 22-latka.
– Nie będę udawał, że nie słyszę krytyki – mówi Markkanen. – Staram się jednak nie przywiązywać do tego wagi. Ludzie jednak nie wiedzą, jak to wszystko wygląda. […] Ciężko pracowałem całe lato, ale czasami pewne rzeczy nie idą po twojej myśli. Pozostaję pewny siebie i wiem, że mogę to zostawić za sobą. Ludzie spoza tego budynku widzą tylko statystyki. Nie widzą całego procesu, więc czemu miałbym zwracać na nich uwagę. […] To tylko kwestia czasu aż uda nam się wszystko naprostować – kończy.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET
Czy słuchałeś już nowego Podcastu PROBASKET o propozycji zmian w systemie rozgrywek NBA?
1:55 – NBA chce zmniejszyć liczbę meczów w sezonie zasadniczym z 82 do 78 spotkań.
5:23 – Dodatkowy turniej dla ośmiu drużyn w trakcie sezonu?
17:37 – Mecze PLAY-IN, czyli dodatkowe mecze drużyn z miejsc 7, 8, 9 i 10 o dwa ostatnie miejsca w play-offach!
22:24 – Dodatkowe rozstawienie w trakcie play-offów!? Ale jak miałoby ono wyglądać i czy na pewno miałoby sens?
Podcastu PROBASKET możecie słuchać w czterech miejscach: