Już tej nocy w Nowym Orleanie zagra była gwiazda Pelicans, a aktualnie partner LeBrona Jamesa w Lakers, Anthony Davis. Hala Smoothie King Center na pewno przyjmie byłego zawodnika dość szorstko, a on sam będzie musiał stawić czoła emocjom i zagrać najlepiej jak potrafi.
Anthony Davis trafił do Los Angeles w czasie wymiany z New Orleans Pelicans. Podczas tego trade’u do Pelicans w miejsce Davisa trafili Lonzo Ball, Josh Hart, Brandon Ingram, dodatkowo Lakers oddali też wiele picków w drafcie.
Po rozegraniu 16 spotkań w trykocie Lakers, Davis potwierdza dobrą formę. Spędzając na parkiecie nieco ponad 34 minuty, zdobywa 25,1 punktu i 9 zbiórek na mecz. Oddaje rzuty ze skutecznością 47,4%, w tym 33,9% zza łuku. Jak na razie Jeziorowcy zajmują pierwsze miejsce konferencji zachodniej z bilansem 15-2, a współpraca na linii Davis-James układa się coraz lepiej.
W meczu rozpoczynającym się o godzinie 3:00 czasu polskiego może zabraknąć kilku zawodników Pelicans. Josh Hart z powodu problemów z kolanem, Lonzo Ball jest przeziębiony, a do zdrowia ciągle wraca pierwszy numer tegorocznego draftu czyli Zion Williamson. Powrót młodej gwiazdy planowany jest dopiero w okolicy połowy grudnia. Jeśli cała trójka w postaci: Hart, Ball, Ingram zagra w tym spotkaniu, to obejrzymy starcie byłych zawodników Lakers przeciwko byłej gwieździe Nowego Orleanu.
Sam Davis jest pewien, że obie strony będą podwójnie zmotywowane, by wygrać.
– Zagram przeciwko Pelicans, a oni przeciwko Lakers, zapowiada się świetna bitwa. Na pewno będą chcieli udowodnić, że nie potrzebnie zostali wymienieni, a ja chce po prostu wygrać – stwierdził zawodnik.
Gwiazdor Lakers zwrócił również uwagę na to, że to będzie dla niego wyjątkowa sytuacja.
– To będzie dla mnie gra roku, jeszcze nigdy przez takie coś nie przechodziłem. Nigdy nie denerwuje się przed spotkaniem, lecz w tym przypadku będzie zupełnie inaczej. Zapewne każdy mój kontakt z piłką będzie wygwizdany przez kibiców, lecz muszę się skupić na grze – podkreślił były zawodnik Pelicans.
Czy duet Davis–James zdoła pokonać swoich rywali w Nowym Orleanie?