NBA: Davis nie zostawi LeBrona?

2
5708

Choć początek sezonu w wykonaniu Los Angeles Lakers zwiastuje powrót świetlanych czasów „Jeziorowców”, to przyszłość Anthony’ego Davisa wciąż stoi pod znakiem zapytania. Przy okazji meczu w Chicago pojawiły się kolejne spekulacje, że zawodnik mógłby chcieć wrócić do swojego rodzinnego miasta. Eksperci wykluczają jednak grę Davisa w Bulls w przyszłym sezonie, ale biorą pod uwagę taki scenariusz za kilka lat.


Kontrakt 26-latka wygasa wraz z końcem tego sezonu i teoretycznie nikt nie wie, co zdecyduje Davis. Może przedłużyć umowę z Lakers, ale może też wybrać grę w każdej innej drużynie.

Obecna sytuacja Lakers nie wskazuje na to, by zawodnik miał opuścić „Miasto Aniołów”. Po siedmiu spotkaniach tegorocznych rozgrywek Davis notuje średnio 26,6 punktu, 10,9 zbiórki oraz trzy na bloki na mecz, a jego zespół przewodzi w tabeli Konferencji Zachodniej z bilansem 6-1.

Lakers przegrali mecz otwarcia sezonu z Clippers 102:112, ale potem wygrali sześć kolejnych spotkań.

W poniedziałek skrzydłowy Lakers spotkał się z uczniami liceum do którego uczęszczał w Chicago. Ci mieli możliwość zadać mu kilka podchwytliwych pytań. Kiedy zeszło na powrót do domu, czyli grę w barwach Bulls Davis powiedział: – Szczerze? Nie ma nic lepszego, niż gra w domu, ale… nie wiem… W przyszłym roku będę wolnym agentem, ale… nie wiem, zobaczymy. Jest taka możliwość.

Widać było jednak jego duże zakłopotanie. Z jednej strony nie chce zdradzać swoich przemyśleń, z drugiej nie chce się jednoznacznie wypowiadać na ten temat, z trzeciej jednak nie chciał rozczarować mieszkańców Chicago, którzy przyszli na spotkanie z nim.

Dziennikarze i kibice przeanalizowali jego słowa i zaczęto mówić, że Davis odejdzie z Lakers i wróci do Chicago.

Następnego dnia Davis próbował doprecyzować swoje słowa. Podkreślił, iż na ten moment skupia się jedynie na zdobyciu mistrzowskiego tytułu z Lakers. – Powiedziałem, że rozważę wszystkie możliwości. Powiedziałem też, że jestem skupiony na zdobyciu pierścienia z Lakers. Wszyscy wiedzą oczywiście, że w przyszłym roku będę wolnym agentem i zobaczymy, co z tego wyniknie.

Sprawą zajęli się też Jalen Rose i David Jacoby w swoim programie. Jacoby przypomniał Rose’owi, że ten pod koniec lipca powiedział, że nie można wykluczyć, że Anthony Davis za rok będzie zawodnikiem Chicago Bulls. Było to jednak wyrwane z kontekstu, a Rose doprecyzował swoje przemyślenia. – Nie sądzę, aby to się wydarzyło po tym sezonie, ale nie wykluczajmy, że nigdy się nie wydarzy. Podam przykłady. Kiedy LeBron James odchodził z Cavaliers i dołączył do Miami Heat, to zrobiło to, aby zdobyć mistrzostwo. Tak samo Kevin Durant, kiedy opuszczał Thunder, to poszedł do Warriors, aby zdobyć pierścień. Anthony Davis chciał odejść z Pelicans do Lakers po to, aby zdobyć mistrzostwo. A co zrobili LeBron i Durant, kiedy wygrali ze swoimi nowymi drużynami mistrzostwa? Odeszli. LBJ wrócił do Cleveland, a KD wybrał Brooklyn Nets. Davis zrozumiał, że z Pelicans nie będą walczyć o najwyższe cele, dlatego naciskał na transfer do Lakers. W zawodnikach, którzy podejmują takie decyzje musi być pokora, świadomość, że nie będą najlepszymi graczami swoich drużyn, ale że nauczą się bycia liderami zespołów walczących o najwyższe cele. Davis chce się tego nauczyć od LeBrona, a jeśli wygra kilka mistrzostw w najbliższych latach, to będzie mógł wrócić do domu, do Chicago jako bohater, który chce pomóc drużynie ze swojego rodzinnego miasta.

Podobnego zdania jest Jacoby, który jeszcze przed wypowiedzią Rose’a stwierdził: – Nie ma absolutnie żadnych szans, aby Davis dołączył za rok do Bulls.

Można więc zakładać, że dziś najbardziej prawdopodobny scenariusz na 1 lipca, to przedłużenie przez Davisa umowy z Lakers.

Warto dodać, że Davis określa Chicago mianem „Mekki koszykówki”, które od wielu lat przypisuje się Nowemu Jorkowi. AD nie ma jednak wątpliwości co do tego, że to „Wietrzne Miasto” stoi na szczycie koszykarskiej hierarchii, a umiejętności zawodników pokroju Kendricka Nunna, Patricka Beverleya czy Derricka Rose’a oraz jego samego, jedynie utwierdzają go w tym przekonaniu.

– Mamy najlepszych koszykarzy w historii. Patrzysz wstecz i widzisz tych wszystkich gości, którzy trafili bądź nawet nie trafili do ligi. Ludzie mówią, że to Nowy Jork (jest Mekką koszykówki), ale nie ma co do tego porównania.

autorzy: Michał Pacuda i Krzysztof Dziadek

Skorzystaj z najnowszej oferty PZBUK – bonus powitalny 500 zł na start
Odbierz 100% bonus od depozytu do maksymalnie 500 zł.
1) Dokonaj depozytu
2) Aktywuj bonus podczas wpłaty
3) Odbierz dodatkową gotówkę i graj za dwa razy więcej!
– więcej informacji na stronie PZBUK>>

Tylko dla wtajemniczonych i czytających uważnie 🙂 Założyliśmy na Facebooku specjalną grupę dyskusyjną dla czytelników i przyjaciół PROBASKET. Jest nas już ponad 2000!

Grupa jest zamknięta, ale zapraszamy do niej wszystkich pozytywnych fanów NBA – https://www.facebook.com/groups/probasketpl/ – to ma być miejsce, gdzie będziemy dzielić się spostrzeżeniami i wymieniać doświadczeniami. Dołącz do grona pozytywnych fanów NBA.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Poprzedni artykułNBA: Tydzień do debiutu Paula George’a?
    Następny artykułNBA: Dirk Nowitzki odsłonił w Dallas ulicę swojego imienia
    Michał Pacuda
    Założył PROBASKET w 2001 roku. Pisał o koszykówce w Dzienniku Metro i Onet.pl. Od 12 roku życia trenował kosza. Studiował w USA, gdzie grał z drużyną Junior College'u w mistrzostwach Stanów Zjednoczonych. Po powrocie do Polski przez cztery lata był trenerem na poziomie kadetów i juniorów. Skomentował ponad 100 meczów NBA i WNBA w Orange sport i Canal+ Sport oraz Igrzyska Olimpijskie w nSport HD. W latach 2013-2016 pełnił rolę rzecznika prasowego reprezentacji Polski koszykarzy. Był z kadrą na dwóch EuroBasketach - współtworzył projekt Kosz Kadra. Przez sześć lat w Polskiej Lidze Koszykówki wdrażał strategię komunikacji (WWW, video i Social Media). Jest specjalistą w dziedzinie Public Relations oraz Marketingu w sporcie. Obecnie prowadzi polskie biuro prasowe Jeremiego Sochana oraz odpowiada za kwestie marketingowe Sochana na Polskę.
    Subscribe
    Powiadom o
    guest
    2 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments