W internecie pojawiły się tytuły „Thompson nie wróci w tym sezonie!”. Wszystko przez Steve’a Kerra, który stwierdził w rozmowie z dziennikarzami, że warto wziąć pod uwagę taki scenariusz, bo przecież powrót po operacji zerwania więzadła krzyżowego zajmuje od dziewięciu do 12 miesięcy. Teraz jednak się z tego tłumaczy. Co ciekawe Thompson już nie tylko podaje piłki na treningu, ale sam rzuca z lekkiego wyskoku.
– Niczego nie ogłaszałem. Stwierdziłem, że powrót do gry po operacji zerwania więzadła krzyżowego wynosi od dziewięciu do 12 miesięcy. Operacja odbyła się 2 lipca. Dziewięć miesięcy wypadnie 2 kwietnia, czyli praktycznie na koniec sezonu zasadniczego. Rehabilitacja Klaya przebiega bardzo dobrze. Nadal może wrócić do gry w tym sezonie, ale to więzadło krzyżowe. Bądźmy realistami w tej kwestii i miejmy świadomość różnych scenariuszy. Nie chciałem żeby tamte słowa miały taki wydźwięk. Zapomniałem jak działają współczesne media. Wyciągnęli to zdanie i poszło. Mój błąd. To nie pierwszy raz, kiedy coś mówię, a potem mam kłopoty – powiedział Kerr uśmiechając się na koniec.
Przypomnijmy, że 13 czerwca w ostatnim meczu wielkiego finału NBA Klay Thompson doznał kontuzji zerwania więzadła krzyżowego w kolanie. 2 lipca przeszedł operację i rozpoczął proces rehabilitacji.
We wrześniu uczestniczył w zdjęciach drużyny podczas „Media Day”. Na kolanie widać było bliznę, ale zawodnik chodził normalnie. Powiedział wtedy, że jest około miesiąc od truchtania. Teraz widzimy jak rzuca z lekkiego wyskoku.
Thompson podkreśla za każdym razem, że nie zamierza przyspieszać procesu rehabilitacji i nie wróci do gry przed Meczem Gwiazd, który odbędzie się 16 lutego. Na pewno więc opuści 55 meczów sezonu zasadniczego.
Można przypuszczać, że jeśli sezon Warriors nie będzie udany, to jego powrót w ogóle zostanie odroczony tak jak to miało miejsce w przypadku Kristapsa Porzingisa, który mógł wrócić w trakcie poprzedniego sezonu, ale Mavs zdecydowali, że lepiej, aby miał dłuższą przerwę i był gotowy na nowy sezon.
– Nie będę się spieszył. Robię wszystko zgodnie z planem i tego będę się trzymał. Chcę grać jeszcze wiele lat na najwyższym poziomie, dlatego nie mogę tu popełnić błędu. Bardzo chciałbym już wrócić na parkiet, ale cierpliwość jest teraz najważniejsza. Przyspieszenie powrotu byłoby nierozsądne – mówił ostatnio Thompson.
Jeśli Thompson wróci pod koniec lutego będzie to oznaczało, że od czasu urazu minie osiem miesięcy. W przypadku zerwania więzadła krzyżowego nie ma reguły i trudno oceniać, kiedy sportowiec powinien czuć się gotowy do gry.
Do tej pory koszykarze przeważnie tracili cały sezon. Często ich rehabilitacja była przedłużana, aby wzmocnić mięśnie i uniknąć ponownego urazu. Dlatego mówi się, że powrót zajmuje od ośmiu do 12 miesięcy. Steve Kerr twierdzi, że od dziewięciu, dlatego możliwe, że superstrzelec Warriors będzie oglądał cały sezon z ławki rezerwowych.
Thompson chce być gotowy na play-offy, aby pomóc Warriors w walce o mistrzostwo. Zapowiedział też, że chciałby wystąpić w reprezentacji Stanów Zjednoczonych podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio, które rozpoczną się 24 lipca.
Tak naprawdę dziś jest za wcześnie, aby przewidywać datę powrotu Thompsona. Nie można wykluczyć żadnego ze scenariuszy. Może wrócić pod koniec lutego, a może też go czekać rok przerwy.
Najnowsze nagranie PROBASKET LIVE z 21 października:
PROBASKET LIVE dostępny jest w czterech miejscach: