W poprzednich rozgrywkach miał takie załamania formy, że wiele osób w środowisku Detroit Pistons sugerowało zarządowi, by z niego zrezygnowali i zakończyli ten nieudany projekt. Drummond pozostaje jednak częścią składu i sezon 2019/2020 ma mu pomóc potwierdzić swoją wartość.


To absolutna defensywna bestia pod koszem. Problem polega na tym, że NBA od kilku lat przenosi swoją egzekucję za linię trzech punktów, więc Andre Drummond bardzo często skupia się wyłącznie na tym, by łapać to, co nie wpadnie – stąd wysoka średnia zbiórek zawodnika. Poprzedni sezon zakończył notując na swoje konto 17,3 punktu i 15,6 zbiórki trafiając 53,3 FG%. Skuteczność pozostawia sporo do życzenia, zwłaszcza biorąc pod uwagę ograniczony zasięg rzutu zawodnika.

Drummond pracuje nad rzutem za trzy, ale nie możemy realnie zakładać, że nagle przeniesie się na dystans i zacznie robić to, co od lat z powodzeniem robi Brook Lopez. Ten bardzo ciężko pracował nad dołożeniem do swojego arsenału rzutu za trzy i odniósł w tyk sukces. W przypadku Drummonda sprawa będzie znacznie trudniejsza – mechanika jego rzutu jest po prostu zbyt surowa, na co wskazuje wiele trenerów, którzy zabierali głos w sprawie ewolucji wysokiego.

Latem Drummond skupił się na budowaniu kondycji i wytrzymałości. – Nigdy nie widziałem go w tak dobrej formie – przyznał trener Dwane Casey. – Jest szczuplejszy, ma mniej tkanki tłuszczowej. Cały ten czas trenował w Las Vegas, dwa/trzy razy dziennie. […] Eksperymentuje też z rzutem za trzy punkty, w zeszłym sezonie pod tym kątem go wstrzymywaliśmy do drugiej części sezonu. Dobrze łapie piłki w pick-and-rollu, wygląda na to, że znacznie lepiej niż dotychczas. Dobrze czyta grę i podejmuje dobre decyzje – nie mógł się nachwalić zawodnika trener Casey.

Ma 26 lat, powoli wkracza w najlepszy moment kariery i jeśli Detroit Pistons mają powalczyć o awans do play-offów i solidną pozycję do walki z czołówką, potrzebują od Drummonda znacznie więcej niż to, co dawał drużynie do tej pory. Prawdę mówiąc – trener Casey na tym etapie nie mógł powiedzieć nic innego. Z drugiej strony sugeruje, że poprzeczka będzie dla zawodnika powieszona bardzo wysoko i jeśli nie sprosta, mogą pomyśleć o sprawdzeniu jego rynkowej wartości. Warto pamiętać, że za rok trafi na rynek jako wolny agent, co może być dla Pistons dodatkową motywacją.

USA: Klay Thompson dołącza do chóru, ale czy będzie gotowy?


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    5 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments