Kolejna seria spotkań I ligi przyniosła spotkanie na szczycie w którym Legia Warszawa pragnęła pokonać zespół z Krosna. Ciekawie zapowiadały się również pojedynki w Bydgoszczy oraz w Tychach.
# Hit kolejki stał pod znakiem dominacji Miasta Szkła Krosno w strefie podkoszowej. Legia Warszawa nie potrafiła przeciwstawić się sile lidera i zdobyła na własnym terenie zaledwie 63 punkty. Słaba skuteczność i mnogość strat nie pozwoliła stołecznym koszykarzom na zwycięstwo.
# Ponownie po wyrównanym boju zwyciężył Max Elektro Sokół Łańcut. Tym razem koszykarze Dariusza Kaszowskiego poradzili sobie z solidną Astorią Bydgoszcz, która dopiero w ostatniej kwarcie uległa wiceliderowi. Udane zawody rozegrali Dorian Szyttenholm i Piotr Robak, którzy łącznie zdobyli niemal połowę dorobku punktowego zespołu. Po stronie Sokoła w pełnym wymiarze czasowym wystąpił Marcin Pławucki, który imponował skutecznością rzutów za dwa punkty, ale próby zza łuku nie były już tak udane.
# GKS Tychy obawiał się spotkania z mającym dobrą serię SKK Siedlce, ale szybko zbudował bezpieczną przewagę. Pierwsza kwarta wygrana 30:17 pozwoliła tyszanom na nieco spokojniejsza grę, w szeregach zespołu dominowało czterech zawodników – Marceli Dziemba, Wojciech Barycz, Karol Szpyrka i Tomasz Deja. Teohar Mollov ponownie zmuszony był kierować drużyną bez Aarona Weresa i Michała Musijowskiego. Pod ich nieobecność wyróżnił się Marcin Kowalewski, zdobywca 23 punktów.
# KSK Noteć Inowrocław wystąpił w Prudniku w ośmioosobowym składzie i dzielnie przeciwstawiał się meritumkredyt Pogoni Prudnik do czasu kontuzji Bartosza Pochockiego. Inowrocławianie muszą sobie radzić w obecnym sezonie z urazami, co mocno utrudnia im walkę o kolejne zwycięstwa. W siódemkę Noteć nie była w stanie być równorzędnym rywalem dla Pogoni, która bezlitośnie wypunktowała rywala pozwalając przeciwnikowi zdobyć zaledwie 60 punktów.
# Niesamowitą końcówkę oglądali kibice w Poznaniu. Biofarm Basket Poznań niespodziewanie prowadził ze Zniczem Basket Pruszków i niewiele zabrakło aby cieszył się z dwóch punktów. Adam Metelski najpierw nie trafił żadnego z dwóch rzutów wolnych a później odgwizdano jego faul na Mateuszu Szwedzie, który oddawał rzut z dystansu. Dwa z trzech rzutów osobistych wystarczyły Zniczowi do wygranej jednym punktem. Poznaniacy protestowali po gwizdku sędziego, nie godząc się z decyzją o odgwizdaniu przewinienia. Poza tym zegar wskazywał już same zera. Końcówkę meczu można obejrzeć na poniższym materiale wideo:
# Mecz ACK UTH Rosy Radom z GTK Gliwice musiało przynieść przełamanie złej passy dla jednej z drużyn. Większe szanse na zwycięstwo mieli radomianie, którzy mieli do dyspozycji niemal wszystkich zawodników z podwójnymi licencjami. Spotkanie w zasadzie rozstrzygnęło się w drugiej kwarcie, gdy Rosa pozwoliła GTK na zdobycie tylko siedmiu punktów. Podobnie zakończyła się trzecia kwarta i jasne stało się, że gliwiczanie wrócą do domu w kiepskich humorach.
# Spójnia Stargard nie znalazła sposobu na zwycięstwo na parkiecie Zetkamy Doralu Nysy Kłodzko. Gospodarze zdołali zdobyć przewagę nad rywalem przed przerwą i dowieźli ją do końca, mimo iż dotychczasowy lider zespołu, Tomasz Stępień nie był tym razem skuteczny. Podczas jego słabszej dyspozycji na pierwszy plan wysunął się Michał Weiss, zdobywca 18 punktów. Po stronie Spójni dominował jak zwykle Łukasz Pacocha.
# Exact Systems Śląsk Wrocław podbudowany zwycięstwem nad Legią, tym razem nie dał rady pokonać AZS AWF Mickiewicz Romus Katowice. Gra wrocławian rozsypała się po przerwie. Druga połowa zdecydowanie należała do katowiczan, którzy wygrali ją różnicą aż 21 punktów. Ponownie z dobrej strony pokazał się młody Jakub Musiał, zdobywca 17 punktów.
Spotkania 19. kolejki I ligi:
Legia Warszawa – Miasto Szkła Krosno 63:73
Biofarm Basket Poznań – Znicz Basket Pruszków 60:61
ACK UTH Rosa Radom – GTK Gliwice 86:58
Astoria Bydgoszcz – Max Elektro Sokół Łańcut 63:71
Zetkama Doral Nysa Kłodzko – Spójnia Stargard 85:75
meritumkredyt Pogoń Prudnik – KSK Noteć Inowrocław 95:60
GKS Tychy – SKK Siedlce 96:84
AZS AWF Mickiewicz Romus Katowice – Exact Sysyems Śląsk Wrocław 84:64
Wspieraj PROBASKET
