Jedna z najgorszych drużyn ostatnich lat może pozyskać jednego z najlepszych koszykarzy tej dekady. Kevin Durant w New York Knicks? Tak, to jest naprawdę możliwe. Z pomocą Jalena Rose’a spróbuję wytłumaczyć dlaczego.
Najważniejszy news na dziś jest tutaj. To wszystkie najciekawsze plotki na temat NBA przed otwarciem okienka transferowego.
My skupmy się teraz na jednym zawodniku – Kevinie Durancie.
Jalen Rose uważa, że Durant podpisze umowę z New York Knicks i mówi to na podstawie nie tylko swoich przypuszczeń, doświadczeń, ale także informacji jakie były zawodnik NBA otrzymuje od wielu różnych osób.
– Jeśli decydujesz się odejść z Golden State Warriors (dwa mistrzostwa, dwa tytuły MVP finałów), to nie robisz tego dla pieniędzy (z kontraktu), ani dla zwycięstw. To mi przypomina sytuację, kiedy LeBron James opuszczał Cleveland po raz drugi. Nie mówił wtedy o graniu w Kalifornii. Mówił o reprezentowaniu Los Angeles Lakers. Jeśli opuszczał Warriors dla Nowego Jorku, to po to, aby grać w Nets – uważa Jalen Rose.
Rose wymienia wiele argumentów, które pomagają zrozumieć czym kierować się może gwiazda NBA. Rose przyznaje, że Nets na pewno mają wszystko lepiej poukładane w klubie, że mają lepszy skład, nowszą halę. Tak, tak, tak, ale tak samo jak LeBron poszedł do legendarnych Lakers, tak Durant może chcieć wybrać legendarnych Knicks. James nawet nie brał pod uwagę gry w Clippers, mimo że w klubie panował porządek, a drużyna była znacznie lepsza. W przypadku Duranta może być podobnie.
My tego nie pamiętamy, ale Knicks to naprawdę legendarna drużyna w NBA, na której wychowywały się kolejne pokolenia, mająca miliony fanów i wzbudzająca ogromne zainteresowanie mediów.
Rose i Jacoby przypominają też, że Durant i Irving spędzali ostatnio dużo czasu razem i robili to publicznie wiedząc, jakie spekulacje to przyniesie.
Irving chciał iść do Nets i próbował do tego przekonać Duranta. Ten wolał Knicks. Teraz jednak sprawa się skomplikowała z uwagi na kontuzję KD (zerwane ścięgno Achillesa eliminuje go z gry w sezonie 2019/2020).
Ostatnio na Twitterze widziałem fragmenty wywiadu z Kevinem Durantem, którego udzielił w grudniu. Mówił, że latem będzie chciał otrzymać maksymalną umowę i nie będzie się dawał nikomu rekrutować. Chce zarabiać pieniądze i zrobić wszystko po swojemu. To on może kogoś rekrutować, a nie ktoś jego.
Wiele osób przypomina też jak bardzo do siebie uwagi kibiców czy mediów bierze KD. Był mocno krytykowany za odejście z OKC do drużyny, która pokonała go w play-offach i już miała mistrzostwo na koncie. Sam uważałem, że to było bardzo słabe (a jestem jego wielkim fanem), bo niezgodne z duchem gry – jak nie możesz kogoś pokonać, to nie dołączasz do niego, tylko próbujesz coś wymyślić, aby z nim w końcu wygrać.
Durant ma też świadomość, że Warriors zawsze będą drużyną Stepha Curry’ego. Nie ma znaczenia, że KD był dwukrotnie wybrany MVP finałów. Warriors to zespół Curry’ego i Klaya Thompsona. KD wpadł do nich na chwilę, przyłączył się (podpiął się?) wygrali dwa razy mistrzostwo i tyle.
Wracając jednak do sytuacji związanej z Nowym Jorkiem. Wygląda na to, że Durant i Irving mieli plan wspólnej gry od sezonu 2019/2020, ale kontuzja Duranta sprawia, że Kyrie staje przed trudną decyzją – czy chce czekać na KD i przez rok męczyć się bez niego?
Jalen Rose uważa, że przed kontuzją Duranta prawdopodobieństwo, że zagra w Knicks było bardzo duże. Teraz jednak sporo się zmieniło i jest dużo znaków zapytania, na które nie znamy odpowiedzi. Uważa jednak, że Durant wybierze Knicks.
Rozmowa na temat Kevina Duranta zaczyna się na poniższym video w dwunastej minucie. Potem jest też w 17 minucie. Polecam, bo Jalen & Jacoby to najlepszy Podcast o NBA. Adrian Wojnarowski z ESPN jest oczywiście niekwestionowanym królem, ale doświadczenie i zdrowy rozsądek oraz umiejętność pokazania sytuacji z wielu perspektyw, to Jalen Rose potrafi najlepiej.
Sprawdźcie koniecznie aktualizowany dziś na bieżąco news: Najważniejsze plotki przed otwarciem okna transferowego! NBA free agents – dzień ZERO!
NBA: Najważniejsze plotki przed otwarciem okna transferowego! NBA free agents – dzień ZERO!