Można odnieść wrażenie, że dopiero niedawno dołączył do ligi, a już jest jej najbardziej wartościowym graczem. Tutaj raczej wątpliwości nie było i zdecydowana większość wskazywała na Giannisa Antetokounmpo. Lider Milwaukee Bucks ma za sobą fantastyczny sezon regularny.
O miano MVP, Giannis Antetokounmpo rywalizował z Jamesem Hardenem i Paulem Georgem. Największym zagrożeniem dla zawodnika Milwaukee Bucks była gwiazda rotacji Houston Rockets i ostatni MVP (postanowił się nie pojawić na gali). Dla Antetokounmpo to pierwsze takie wyróżnienie. Mike Budenholzer zbudował drużynę, w której Giannis mógł bardzo mocno rozwinąć skrzydła. Ostatecznie w play-offach ponieśli klęskę, która z pewnością mocno zabolała. To bez wątpienia nie koniec historii Bucks walczących z czołówką wschodniej konferencji. Ostatnim graczem z Europy, który otrzymał nagrodę MVP był Dirk Nowitzki w 2007.
Antetokounmpo w 72 meczach ostatnich rozgrywek zasadniczych notował na swoje konto 27,7 punktu, 12,5 zbiórki, 5,9 asysty, 1,5 bloku i 1,3 przechwytu trafiając 57,8 FG%. Cały czas pracuje nad swoim rzutem z dystansu. W poprzednim sezonie zatrzymał się na zaledwie 26%.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET