Według najświeższych doniesień, Ryan Saunders pozostanie na stanowisku pierwszego szkoleniowca Minnesoty Timberwolves. Strony są bliskie porozumienia w sprawie nowego kontraktu dla młodego trenera, który przejął drużynę w minionym sezonie, gdy zwolniono Toma Thibodeau.
O pozostawieniu Ryana Saundersa na stanowisko pierwszego szkoleniowca poinformowali jako pierwsi Jon Krawczyński i Adrian Wojnarowski. Wkrótce ma dojść do oficjalnego ogłoszenia nowego wieloletniej umowy szkoleniowca z Minnesotą Timberwolves. Saunders pracuje już nad tym, by skompletować swoją ławkę. Szkoleniowiec miał za sobą poparcie zawodników, m.in. lidera składu – Karla-Anthony’ego Townsa.
Decyzję w sprawie trenera pozostawiono na barkach Gerssona Rosasa, który przejął obowiązki generalnego menadżera kilka tygodni temu. To były asystent w ekipie Daryla Moreya, więc Wolves mogą podążać bardzo podobnym śladem, co Houston Rockets. Oprócz Saundersa, pod uwagę brano również takie nazwiska jak Juwan Howard, Darvin Ham (Bucks), Chris Finch (Pelicans), David Vanterpool (Blazers).
33-letni Saunders będzie najmłodszym szkoleniowcem w lidze. Jako trener tymczasowy nie zdołał zapewnić Wolves play-offów niezwykle konkurencyjnej zachodniej konferencji, ale zyskał zaufanie zawodników oraz zarządu. Bardzo szybko zjednoczył wokół siebie zawodników i mimo młodego wieku wszyscy darzyli go ogromnym szacunkiem. Kontuzje Roberta Covingtona, Derrick’a Rose’a, czy Jeffa Teague’a nie ułatwiły mu zadania. Kolejny sezon będzie dla niego zupełnie nowym rozdaniem.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET