Kolejna noc, kolejne niespodzianki. Dotychczas zarówno spotkania pomiędzy Toronto – Filadelfią i Portland – Denver były bardzo wyrównane. Tym razem jednak gospodarze podołali zadaniu i wygrali domowe mecze. Zarówno Raptors, jak i Nuggets prowadzą w serii 3:2.
Toronto Raptors – Philadelphia 76ers 125:89 (3:2)
– Raptors rozegrali bardzo dobre spotkanie. Nie chodzi tylko o wynik, ale również o to, dzięki różnicy punktów mogli oni pozwolić odpocząć swoim gwiazdom. Żaden z zawodników wyjściowej piątki nie zagrał więcej niż 36 minut. Sukcesem kanadyjskiej ekipy było też to, że Kawhi Leonard nie musiał samotnie ciągnąć ataku Toronto. Punkty zdobywało kilku zawodników. ławka rezerwowych zdobyła też 32 punkty, co pomogło zespołowi.
– Kluczem okazała się druga kwarta. Sixers przegrali tę część spotkania aż 20 punktami (17:37). Raptors nie pozwolili rywalom na wygranie ani jednej kwarty, w każdej dominując rywali.
– 36-punktowa wygrana jest największą w historii występów Raptors w play-offach. Dla Sixers to natomiast największa porażka od 1982, gdy przegrali z Celtics 40 punktami.
– Toronto rzuciło 16/40 zza łuku, pobijając swój trójek w play-offach.
– Pascal Siakam zdobył 25 punktów. Leonard rzucił 21 punktów i zebrał piłkę 13 razy. Kyle Lowry dodał 19 punktów, a Danny Green 17.
– Jimmy Butler zdobył 22 punkty dla Sixers. Tobias Harris dodał 15. Joel Embiid zagrał, pomimo braku przedmeczowego treningu. Środkowy miał symptomy podobne do grypy przed meczem i nie wiadomo było, czy wystąpi. Kameruńczyk zdobył 13 punktów i miał 8 strat. Ben Simmons miał 7 punktów i 5 strat. Łącznie Sixers mieli aż 19 strat.
– Serge Ibaka potrzebował trzech szwów po tym, jak przypadkowo dostał łokciem od Leonarda. Zawodnik wrócił po tym na boisko.
Denver Nuggets – Portland Trail Blazers 124:98 (3:2)
– Kolejny bardzo dobry mecz Nikoli Jokicia i Paula Millsapa. Pierwszy do swoich 25 punktów dodał 19 zbiórek (wyrównał rekord play-offów Denver). Ten drugi kolejny raz pokazał niezbędne doświadczenie w serii zdominowanej przez bandę młodych zawodników. Millsap zdobył 24 punkty, w tym 19 w pierwszej połowie.
– Portland Trail Blazers nie prowadzili w tym meczu nawet przez moment. Denver Nuggets w każdej kwarcie budowali swoją przewagę. Dopiero w końcówce, gdy Mike Malone dał odpocząć podstawowym zawodnikom, goście zdołali wygrać dwoma punktami kwartę.
– Damian Lillard miał znów problem ze skutecznością z dystansu. Zaledwie 2/9 zza łuku. Całe Blazers rzucało słabo za trzy. 10/37 (27%) to za mało, by myśleć o wygranej.
– Problemem były też rzuty osobiste. Goście trafili zaledwie 16/30 (53,3%) ze swoich wolnych.
– Cały mecz odbył się chwilę po tym, jak w szkole, do której chodzą dwie córki Mike’a Malone’a, była strzelanina. Zginął jeden chłopak, a trener Nuggets odniósł się do tego przed meczem.
– Poza Millsapem i Jokerem, 18 punktów dla Denver rzucił Jamal Murray, a 16 Gary Harris.
– Lillard rzucił 22 punkty. Poza nim, po 14 zdobyli rezerwowi Zach Collins i Rodney Hood. Zawiódł też C.J. McCollum, który zdobył zaledwie 12 punktów.
Czy wiesz, że na stronie PZBUK możesz oglądać mecze NBA NA ŻYWO?
Dostęp do transmisji meczów NBA na stronie PZBUK ma każdy zarejestrowany użytkownik, który ma minimum złotówkę na koncie gracza. Transmisje są dostępne zarówno w przeglądarce na komputerach, jak i w telefonach komórkowych. Mecze NBA są z oryginalnym amerykańskim komentarzem – zdarza się, że mecz jest bez komentarza.
Jeśli chcesz skorzystać z możliwości strony PZBUK, to zwróć uwagę na specjalną ofertę powitalną.
Jeśli postawisz swój pierwszy zakład za minimum 50zł i po kursie 1,8 lub większym, to niezależnie od tego czy ten zakład wygra czy przegra, przy kolejnym logowaniu dostaniesz od PZBUK dodatkowy darmowy zakład o wartości 50zł – do wykorzystania oczywiście w serwisie PZBUK.
Co ciekawe PZBUK jako jedyny bukmacher na rynku nie ma warunków obrotu dla darmowego zakładu. Czyli, jeśli zagrasz za minimum 50zł po kursie co najmniej 1,8, to przy kolejnym logowaniu otrzymasz darmowy zakład 50zł – wszystkie wygrane z niego możesz od razu wypłacić na konto lub grać dalej, to będzie Twoja decyzja.
Aby korzystać ze strony PZBUK należy mieć skończone 18 lat.
Wspieraj PROBASKET
