Złe wieści dla drużyny, która jest jedną z największych rewelacji rozgrywek 2018/2019. Spencer Dinwiddie – czyli motor napędowy rotacji Kenny’ego Atkinsona doznał kontuzji palca i potrzebuje kilku tygodni przerwy.
Lekarze zdiagnozowali u Spencera Dinwiddiego zerwanie więzadła w kciuki prawej ręki. Zawodnik nabawił się kontuzji w wygranym przez Brooklyn Nets domowym meczu z Orlando Magic. Dinwiddie skończył zawody z dorobkiem 29 punktów. W 49 meczach rozgrywek notował na swoje konto średnio 17,2 punktu, 5 asyst i 2,5 zbiórki trafiając 46,1 FG% i 36,6 3PT%.
Przed decyzją o operacji Dinwiddie skonsultuje się z dwójką specjalistów, by potwierdzić diagnozę. Dopiero wtedy sztab medyczny i zawodnik podejmą decyzję o operacji. Przerwa Spencera potrwa około 4/6 tygodni, więc powinien wrócić do gry przed rozpoczęciem play-offów. Nets z bilansem 26-23 zajmują 6. miejsce w tabeli wschodniej konferencji.
Dinwiddie w grudniu podpisał z Nets 3-letnie przedłużenie kontraktu za 34 miliony dolarów. Ekipa Kenny’ego Atkinsona chce awansować do play-offów po raz pierwszy od 2015 roku. Pod nieobecność Dinwiddiego większe minuty dostanie Shabazz Napier.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET