Za nami 4 mecze w najlepszej koszykarskiej lidze świata. Toronto Raptors nie dali szans Kings. Oklahoma City Thunder pokonała Portland Trail Blazers. Mavericks wygrali z Clippers, a Minnesota rozbiła Suns.
Toronto Raptors – Sacramento Kings 120:105
– Raptors kolejny raz pokazali, że nawet bez Kawhi’a Leonarda w składzie są w stanie wygrywać. Choć Sacramento dobrze weszło w mecz i wygrało pierwszą kwartę, później zmęczenie po ostatnich trudnych meczach dało o sobie znać. Wypoczęta drużyna z Kanady raz za razem powiększała przewagę. Kings mieli też problemy z trafianiem trójek. W czwartej kwarcie nie trafili żadnej spośród 6 prób. Toronto tym samym wygrał 8 mecz z ostatnich 9. Sacramento natomiast cztery ostatnie mecze grało na wyjeździe. 3 z nich przegrało.
– Kyle Lowry i Fred VanVleet zdobyli po 19 punktów. Pascal Siakam dodał 18, C.J. Miles i Serge Ibaka po 15. Leonard opuścił już 3 ostatnie mecze, ale będzie pauzował jeszcze przez jeden (z Pacers). Kawhi wróci dopiero do składu na mecz z Rockets.
– Debiutant Marvin Bagley III zdobył 22 punkty (najwięcej w karierze). Bogdan Bogdanović rzucił 16, a Buddy Hield 15 punktów. Kings też zagrali osłabieni. W Kanadzie nie mogli zagrać trzej zawodnicy wyjściowej piątki: De’Aaron Fox, Nemanja Bjelica i Iman Shumpert.
Oklahoma City Thunder – Portland Trail Blazers 123:114
– Paul George rzuca dużo punktów, Russell Westbrook zdobywa triple-double. Schemat znany od początku i tym razem zapewnił wygraną OKC. Thunder znów wrócili do bardzo dobrej gry obronnej i zdołali pokonać u siebie Blazers. Oklahoma wygrała w dużej mierze wymuszaniem strat i przechwytami. To po nich gospodarze się napędzali i budowali przewagę.Choć goście jeszcze mieli nadzieję na korzystny rezultat, na początku czwarty OKC zdobyli 8 punktów z rzędu, przeciwnikom nie pozwalając rzucić żadnego i było po meczu.
– George zdobył 36 punktów, 8 zbiórek, 4 asysty i 5 przechwytów. Westbrook do 29 punktów dodał 10 zbiórek i 14 asyst.
– Trio z Portland to tym razem za mało. Damian Lillard zdobył 34 punkty, CJ McCollum 31, a Jusuf Nurkić do 22 punktów dodał 15 zbiórek.
Dallas Mavericks – Los Angeles Clippers 106:98
– Do Mavericks po trzech meczach absencji wrócić Dennis Smith Jr., a ekipa z Dallas stara się znaleźć jakieś rozwiązanie swoich problemów z młodym rozgrywającym. W pierwszym meczu po powrocie to się udało, bowiem Smith był wiodącą postacią swojej drużyny. Clippers natomiast ciągle nie mogą odnaleźć formy. Zespół z Los Angeles ma problemy przede wszystkim z trafianiem do kosza. LAC nie trafili 16 kolejnych rzutów w drugiej połowie. Choć jeszcze na 8 minut przed końcem meczu ekipa Doca Riversa prowadziła 88:83, kolejne problemy z rzutami spowodowały, że to gospodarze wygrali. Clippers rzucali ze skutecznością 36%.
– Harrison Barnes zdobył 20 punktów. Po 17 rzucili Luka Doncić i Smith Jr., a DeAndre Jordan do 13 punktów dodał 16 zbiorek.
– Dla Clippers najwięcej, bo 16 punktów zdobył Patrick Beverley. Marcin Gortat wypadł z pierwszej piątki. Polak, wchodząc z ławki, dostał 5 minut, w których dwukrotnie zebrał piłkę.
Phoenix Suns – Minnesota Timberwolves 91:118
– Zwycięstwo Minnesoty ani przez moment nie było zagrożone. Timberwolves wygrali każdą kwartę, nie pozwalając gospodarzom na zbyt wiele. W zasadzie najciekawszą częścią meczu była szarpanina z udziałem Devina Bookera i Gorguia Dienga w trzeciej kwarcie. Obaj zawodnicy zostali wyrzuceni z boiska.
– Karl-Anthony Towns zdobył 25 punktów, 18 zbiórek i 7 asyst. Josh Okogie rzucił 21 oczek.
– Josh Jackson zdobył 27 punktów i 10 zbiórek, wchodząc z ławki. Booker rzucił zaledwie 14.