Jeszcze w trakcie pre-season Gregg Popovich stracił dwie młode gwiazdy. Lonnie Walker potrzebuje około dwóch miesięcy przerwy, natomiast Dejounte Murray prawdopodobnie opuści rozgrywki 2018/2019 z powodu kontuzji kolana. Czy będą w stanie nawiązać rywalizację na zachodzie? Cała nadzieja w DeMaru DeRozanie i LaMarcusie Aldridge’u.
San Antonio Spurs
Przyszli: 6
Odeszli: 9
ZOSTAJĄ: LaMarcus Aldridge, Davis Bertans, Bryn Forbes, Pau Gasol, Rudy Gay, Patrick Mills, Dejounte Murray, Derrick White.
PRZYSZLI: Marco Belinelli (Philadelphia), Dante Cunningham (Brooklyn), DeMar DeRozan (Toronto), Jakob Poeltl (Toronto), Quincy Pondexter, Lonnie Walker (University of Miami).
ODESZLI: Kyle Anderson (Memphis), Matt Costello (Avellino), Manu Ginobili (retired), Danny Green (Toronto), Darrun Hilliard (Baskonia), Joffrey Lauvergne (Fenerbahce), Kawhi Leonard (Toronto), Tony Parker (Charlotte), Brandon Paul.
Sezon 2017/2018:
47 zwycięstw, 35 porażek – 7. miejsce w zachodniej konferencji.
Porażka 1-4 w pierwszej rundzie play-offów z Golden State Warriors.
Składy wszystkich drużyn NBA na sezon 2018/19 znajdziecie tutaj.
Sezon NBA rusza już we wtorek 16 października – terminarz oraz najważniejsze daty znajdziecie tutaj.
Pozostałe zapowiedzi sezonu NBA znajdziesz tutaj!
Problematyczny początek
Gregg Popovich ma sporo powodów do narzekań na kilka dni przed rozpoczęciem sezonu. San Antonio Spurs stracili gracza, który miał być swego rodzaju zastępstwem za Tony’ego Parkera. Dejounte Murray ma wielki potencjał, który miał się w tym sezonie rozwinąć jako podstawowa jedynka SAS. Wszystko zmierzało w dobrym kierunku do meczu kontrolnego z Houston Rockets, w którym Murray zerwał więzadło, co oznacza, że ten sezon może spisać na straty. W zespole raczej nie będą ryzykować i nie przywrócą go do gry przedwcześnie. Wielki cios w to, co Spurs na rozgrywki 2018/2019 budowali.
Dwóch weteranów
Sukces Spurs w dużej mierze oprze się na tym, co zapewnią drużynie DeMar DeRozan i LaMarcus Aldridge. Ten drugi ma za sobą bardzo dobre rozgrywki 2017/2018. W 75 rozegranych meczach notował na swoje konto średnio 23,1 punktu, 8,5 zbiórki i 2 asysty trafiając 51 FG%. Częściej próbował swoich sił z dystansu, choć to element, który stara się usprawnić. Jego współpraca z DeRozanem może wnieść wiele ciekawych elementów do ofensywnej egzekucji ekipy z Teksasu. Aldridge będzie miał szansę sprawdzić się jako podający.
Dla DeRozana to zupełnie nowy rodzaj wyzwania. Dostał się pod trenera, który będzie wymagał od niego przede wszystkim elastyczności. Można odnieść wrażenie, że w grze DeRozana nadal jest coś, co można wynieść na jeszcze wyższy poziom, nie tylko rzut za trzy punkty. Ten pojawił się w poprzednich rozgrywkach jako nowość, z którą zawodnik Spurs powoli się oswaja. Popovich może go zniechęcać do rzutów z dalekiego półdystansu i zachęcać do zrobienia kilka kroków wstecz i próbowania swoich sił z dystansu lub na koźle atakować obręcz.
Kandydat do tytułu?
Po raz pierwszy od wielu lat Spurs wchodzą w off-season będąc w tak niekomfortowej sytuacji. Niewykluczone, że do końca rozgrywek będą walczyć o awans do play-offów. Tutaj kluczowe będzie doświadczenie takich zawodników jak Pau Gasol i Marco Belinelli. Świeżą moc zapewni Jakob Poeltl, który trafił do San Antonio z Toronto Raptors razem z DeRozanem. To wysoki z dużym potencjałem po obu stronach parkietu. W Teksasie będzie miał większą rolę niż w poprzednim sezonie, dlatego tutaj kibice mogą upatrywać ciekawej historii. Tak czy inaczej to będzie trudny sezon dla Spurs, czekają ich wzloty i upadki i raczej nie stać ich na stworzenie przewagi w rywalizacji z Golden State Warriors czy Houston Rockets.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET