Czyżby John Wall wbijał szpilę w Mike’a Krzyżewskiego? Według zawodnika Washington Wizards, kadra narodowa pod przewodnictwem Gregga Popovicha ma o wiele lepszą atmosferę w porównaniu z poprzednimi latami, gdy head-coachem reprezentacji USA był trener Duke.
John Wall nie był największym fanem Mike’a Krzyżewskiego. W 2014 rozgrywający Washington Wizards stwierdził, że nie dostał odpowiedniej szansy na to, by powalczyć o miejsce w reprezentacji. Dwa lata później przewidział, że nie będzie częścią składu, więc szczególnie się tym nie przejmował. Gdy wiedział, że nowym szkoleniowcem reprezentacji zostanie Gregg Popovich, postanowił spróbować swoich szans ponownie.
– Z trenerem Popovichem próbujemy coś nowego. W kadrze panuje inna atmosfera – przyznał Wall w rozmowie z Benem Standigem. Nowe rozdanie ma pomóc Johnowi załapać się do kadry narodowej na mistrzostwa świata i igrzyska olimpijskie. Musi jednak pamiętać, że nie wszystko jest nowe, bo decyzje Popowi pomaga podejmować Jerry Colangelo, który był wielkim zwolennikiem projektu prowadzonego przez trenera Mike’a Krzyżewskiego.
Poza tym Wall ma sporą konkurencję. O miejsce na obwodzie reprezentacji USA walczy z tak uznanymi zawodnikami jak: Stephen Curry, James Harden, Kyrie Irving, Russell Westbrook, Chris Paul, Damian Lillard, Kyle Lowry, Kemba Walker, Mike Conley oraz Isaiah Thomas. Każdy z tych graczy w większym, czy mniejszym stopniu zasłużył na to, by być częścią rotacji na zbliżające się turnieje. Gregg Popovich będzie miał spory ból głowy przy podejmowaniu decyzji.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET
Warto nas obserwować:
- PROBASKET na Instagramie
- PROBASKET na Twitterze
- PROBASKET na Facebooku
- PROBASKET na YouTube
Szukasz strojów meczowych, t-shirtów, bluz i innych ubrań oraz akcesoriów z logo swojej ulubionej drużyny NBA? Sprawdź ofertę oficjalnego sklepu Nike. Nike jest głównym partnerem NBA.
NBA: LeBron James nie przestanie walczyć i angażować się w politykę
Podcast PROBASKET 015: Wielkie wyzwania LeBrona Jamesa także poza parkietem