Przyszłość Jimmy’ego Butlera z Minnesotą Timberwolves także stoi pod znakiem zapytania. Wokół ekipy Leśnych Wilków wytworzyło się sporo niejasności pomimo przełomowego dla organizacji sezonu 2017/2018. Teraz okazuje się, że Butler nie znalazł wspólnego języka z Andrew Wigginsem. Kanadyjczyk na przyjściu Jimmaya miał stracić najwięcej.
Transfer za Jimmy’ego Butlera miał stworzyć dla Andrew Wigginsa spore wyzwanie. Tom Thibodeau uwielbia Jimmaya i darzy go wielkim zaufaniem. Toteż potwierdziły minuty Butlera na parkiecie. W przekroju całego sezonu rozegrał ich najwięcej w lidze. Wiggins – gracz stworzony do zdobywania punktów – momentami był na parkiecie nawet trzecią ofensywną opcją za Butlerem i Karlem-Anthonym Townsem. Sytuacja spowodowała, że panowie Wiggins i Butler nie dogadywali się między sobą najlepiej.
Według najnowszych informacji, Butler ma sporo wątpliwości w kontekście jego wspólnej gry z Wigginsem. Rzekomo Jimmy’emu nie podobała się także etyka pracy Kanadyjczyka oraz nastawienie do gry w obronie. Wiggins wchodząc do NBA uchodził za naprawdę dobrego defensora, ale w ostatnich latach jego motywacja mocno spadła. Swoją drogą – Thibodeau wyrażał swoje obawy wobec Andrew jeszcze przed sprowadzeniem Butlera. To właśnie weteran miał być tym, który wpłynie na młodego gracza i zachęci go do podniesienia intensywności pracy zarówno w ataku, jak i obronie.
Na przestrzeni ostatnich lat na ligowych korytarzach pojawiało się wiele głosów sugerujących, że przez brak odpowiedniej etyki pracy, Andrew Wiggins nie będzie w stanie wykorzystać swojego potencjału. Współdzielenie parkietu z Butlerem wcale sprawie nie pomogło. W poprzednich rozgrywkach wychowanek JayHawks notował na swoje konto średnio 17,7 punktu, 4,4 zbiórki i 2 asysty trafiając 43,8 FG% i 33,1 3PT%. Jego średnie punktowe spadły o około 6 punktów na mecz w porównaniu z rozgrywkami 2016/2017.
Niewykluczone, że Wigginsowi dobrze zrobiłby transfer do nowego środowiska. Tymczasem Butler wkracza w swój contract-year. Jeśli Wolves chcą, by został z nimi na dłużej, potrzebują mieć pewność, że zapewnią mu optymalne warunki. Na ten moment gra z Wigginsem nie wydaje się rozwiązaniem, które byłoby dla Jimmaya interesujące. Zarząd będzie musiał prędzej czy później wykonać ruch. W międzyczasie pojawił się problem narzekającego na swoje relacje z Thibsem Karla-Anthony’ego Townsa. Wilki również czeka ciekawe letnie okienko.
Podcast PROBASKET 013 – Co zrobi LeBron? Kto zagrozi Warriors? Czekamy na wielkie transfery w NBA!
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET