Anwil Włocławek pokonał w trzecim meczu finału Energa Basket Ligi drużynę BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski 82:80 i prowadzi w serii 2:1. Włocławianie po raz kolejny zapewnili niesamowite emocje w końcówce, a ostatnią kwartę wygrali 24:9.
BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski – Anwil Włocławek 80:82
Początek spotkania był bardzo wyrównany, a po trójce Jakuba Wojciechowskiego to goście zdobywali małą przewagę. Później rozkręcali się Aaron Johnson i Mateusz Kostrzewski, a to pozwalało BM Slam Stali budować prowadzenie. Ostatecznie dzięki akcjom Nikoli Markovicia po 10 minutach było 22:18. Drugą kwartę ostrowianie rozpoczęli od serii 7:0, co dawało im jeszcze więcej pewności siebie. Anwil starał się gonić rywali – po rzucie z dystansu Kamila Łączyńskiego potrafił zbliżyć się nawet na punkt. Gospodarze jednak znowu uciekali i po pierwszej połowie wygrywali 42:38.
W trzeciej kwarcie zespół trenera Igora Milicicia dzięki Nowakowskiemu oraz Łączyńskiemu najpierw doprowadził do remisu, a później wyszedł na prowadzenie. W końcu otworzył się jednak Michał Chyliński, który uspokoił sytuację BM Slam Stali. Niezwykłe rzuty trafiał też Tomasz Ochońko, a po trójce Grzegorza Surmacza po 30 minutach było już 71:58 dla ekipy trenera Emila Rajkovicia. Anwil czwartą część meczu rozpoczął fantastycznie. Bardzo aktywny był Quinton Hosley, który dawał tej drużynie nadzieję na lepszy rezultat. Włocławianie zanotowali serię 15:0 i po rzucie Jarosława Zyskowskiego to oni wyszli na prowadzenie! Końcówka była bardzo zacięta, a ostrowianie dzięki trójce Stephena Holta znowu mieli małą przewagę. W ostatnich akcjach rzuty wolne wykorzystywali Łączyński i Almeida. Gospodarze mieli jeszcze jedną akcję, by doprowadzic do remisu, albo nawet wygrać, ale znakomicie ich akcję odczytali włocławianie. W ostatniej sekundzie rzut na dogrywkę miał jeszcze Mateusz Kostrzewski, ale spudłował. Ostatecznie to goście wygrali 82:80.
Jarosław Zyskowski rzucił 17 punktów dla gości. Aaron Johnson zanotował 15 punktów i 6 asyst dla gospodarzy.
źródło: plk.pl