David Fizdale to postać, która może sprowadzić LeBrona Jamesa do Nowego Jorku. Pojawiły się takie głosy po zatrudnieniu przez New York Knicks nowego szkoleniowca. Panowie złapali bardzo dobry kontakt podczas czterech lat, jakie LBJ spędził z Miami Heat.
David Fizdale był asystentem w sztabie Erika Spoelstry. Od lat Fizdale uchodził za jednego z najlepszych asystentów w NBA. Związał się kontraktem z Memphis Grizzlies, ale na początku bieżącego sezonu musiał opuścić stanowisko, głównie przez niejasne relacje z zarządem oraz z największą gwiazdą rotacji – Marcem Gasolem. Ciągle jednak był uznawany za wyjątkowego specjalistę, więc spodziewano się, że prędzej czy później ktoś na Fizdale’a postawi.
Postawili w Nowym Jorku przekazując mu drużynę wymagającą sporo pracy. Dotąd twierdzono, że New York Knicks poczekają na lato 2019, by włączyć się do walki o najgrubsze ryby wśród wolnych agentów, ale po zatrudnieniu Fizdale’a, mogła się otworzyć bardzo interesująca furtka, mianowicie LeBron James. Według niektórych źródeł, LBJ miałby być zainteresowany przenosinami do Madison Square Garden w nowych okolicznościach.
James uwielbia Fizdale’a. Problem polega na tym, że Knicks w kolejnym sezonie nie będą liczyć się w walce, zatem nie zapewnią LBJ-owi wsparcia, które pozwoli mu myśleć o kolejnych pierścieniach. Kristaps Porzingis zerwał więzadło w kolanie i niewykluczone, że opuści całe rozgrywki. Z Łotyszem w składzie Knicks mieliby o czym marzyć. Kolejną komplikacją są teraz umowy, które trzeba byłoby zrzucić, by zrobić dla LeBrona miejsce.
Takie starania prawdopodobnie wyjęłyby ze składu Enesa Kantera, Kyle’a O’Quinna i Courtneya Lee. Knicks znaleźliby się 30 milionów dolarów poniżej progu salary-cap, co umożliwiłoby im rozpoczęcie rozmów z LeBronem. Myślenie bardzo życzeniowe, zwłaszcza dla kibiców Knicks. Tak czy inaczej temat decyzji LBJ-a będzie na ustach wszystkich zaraz po zakończeniu przez Cavs udziału w play-offach. Na razie ekipa z Ohio pewnie zmierza do kolejnego finału konferencji.
Follow @mkajzerek
Follow @PROBASKET