Anwil Włocławek w drugim spotkaniu ćwierćfinałowym pokonał ekipę PGE Turowa Zgorzelec 86:72 i prowadzi w serii już 2:0. Kolejny mecz rozegrany zostanie w Zgorzelcu.
Anwil Włocławek – PGE Turów Zgorzelec 86:72
Wynik spotkania celnym trafieniem za trzy punkty otworzył Ivan Almeida. W odpowiedzi dwa rzuty wolne na punkty zamienił Cameron Ayers. W ekipie gospodarzy za trzy przymierzył Jaylin Airington, a punkty w kontrataku zdobył Almeida i było już 8:2. Z dystansu przymierzył także Robert Skibniewski, czym zmniejszył stratę swojego zespołu. Zgorzelczanie zdołali wyrównać stan meczu, ale szybko za trzy trafił Ante Delas i gospodarze ponownie prowadził. Do remisu doprowadził Cameron Ayers i trener Igor Milicić był zmuszony prosić o przerwę. Ostatecznie po dziesięciu minutach gry było 23:23.
Na początku drugiej odsłony spotkania to zgorzelczanie wyszli na prowadzenie. Za trzy trafił Jacek Jarecki i przewaga gości zaczęła się powiększać. Po punktach Michała Nowakowskiego o przerwę poprosił Michael Claxton. Do remisu doprowadził Jarosław Zyskowski, trafiając spod kosza. Chwilę później Zyskowski trafił za trzy i było 32:29 dla Anwilu. Po trafieniu Jakuba Wojciechowskiego włocławianie zwiększyli swoją przewagę do 6 oczek. Po trafieniu Josipa Sobina przewaga gospodarzy wzrosła już do 10 punktów. Po pierwszej połowie włocławianie prowadzili 49:37.
Pierwsze punkty w trzeciej kwarcie zdobył Cameron Ayers i zmniejszył straty zgorzelczan do 9 punktów. W odpowiedzi za trzy trafił Kamil Łączyński. Włocławianie utrzymywali dziesięciopunktową przewagę. Po dwóch celnych rzutach wolnych Ivana Almeidy gospodarze prowadzili 58:46. Zgorzelczanie pomimo starań nie byli w stanie zniwelować strat, a Anwil powiększył swoje prowadzenie do 15 punktów. Po trójce Jaylina Airingtona było już 69:49, w kontrataku trafił jeszcze Mario Ihring i gospodarze byli już bardzo blisko zwycięstwa numer dwa. Przed decydującą kwartą Anwil prowadził 71:51.
Za trzy na początku trzeciej kwarty trafił Robert Skibniewski i trener Igor Milicić poprosił o przerwę. W kontrataku punkty zdobył Quinton Hosley, potem skutecznie pod kosz wszedł Mario Ihring i było już 76:54. Włocławianie kontrolowali przebieg gry i utrzymywali wysokie prowadzenie. Dwie trójki trafił Stefan Balmazović i przewaga stopniała do 14 oczek. Gospodarze utrzymali prowadzenie do ostatniego gwizdka i w serii ćwierćfinałowej prowadzą z PGE Turowem Zgorzelec już 2:0.
fot. Wiktoria Karłowicz
Follow @ThePaulyM
Follow @probasketpl