LiAngelo Ball zadeklarował swoją kandydaturę do przyszłorocznego Draftu. Jak donoszą ludzie związani z ligą, 19-latek już wypełnił wstępne papiery potrzebne do zgłoszenia.
Po tym jak średni z braci Ballów opuścił UCLA, wraz z najmłodszym – LiAngelo – przeniósł się na Litwę, aby tam w barwach Vytautasu dalej się szkolić. Jeszcze przed zrezygnowaniem z dalszej nauki, uniwersytet zawiesił LiAngelo w związku ze sławną aferą kradzieży z jednego ze sklepów w Chinach.
Miesiące spędzone na Litwie były dla nastolatka bardzo udane. Rzuca on średnio 15.7 punktów na 45% skuteczności zza łuku. 19-latek ma w planach uczestnictwo w licznych obozach, celem zrobienia wrażenia na scoutach. W 2017 roku LiAngelo był sklasyfikowany na zaledwie 226 miejscu wśród zawodników, którzy mogą potencjalnie dołączyć do ligi.
LiAngelo z pewnością bardzo chce pójść w ślady swojego brata – Lonzo – który jest podstawowym rozgrywającym Los Angeles Lakers. Jeszcze w grudniu, sam Adrian Wojnarowski napisał na Twitterze, że Ball nie ma najmniejszych szans na angaż w NBA w 2018 roku.
Ex-UCLA freshman LiAngelo Ball has no chance that he'll be drafted in June — and that was true before his shoplifting incident in China. "He's not on any of our scouting lists — even the extended lists," one GM told ESPN.
— Adrian Wojnarowski (@wojespn) December 4, 2017
NBA: Durant twierdzi, że Warriors nie muszą się o nic martwić
[social title=”Obserwuj autora” subtitle=”” link=”https://twitter.com/DominikKoldziej” icon=”fa-twitter”]
[social title=”Obserwuj PROBASKET” subtitle=”” link=”https://twitter.com/probasketpl” icon=”fa-twitter”]