Dość nieoczekiwanie, tuż przed rozpoczęciem meczu Philadelphii 76ers z Denver Nuggets, zespół gospodarzy ogłosił, że w składzie znajdzie się pierwszy wybór ostatniego draftu – Markelle Fultz. Jeszcze niedawno pisaliśmy, że decyzja należy wyłącznie do zawodnika. Ten w końcu się na nią zdobył.
To był pierwszy mecz zawodnika od 23 października. Brett Brown wypuścił go z ławki rezerwowych, na co kibice zareagowali owacją na stojąco. Zgodnie z ostatnimi obrazkami, rzut Markelle’a Fultza wygląda już znacznie lepiej, choć w swojej pierwszej próbie z wyskoku zaliczył air-balla. Mimo wszystko rozgrywający się nie zraził i w efekcie rozegrał naprawdę dobry mecz, zapewniając sporo jakości ofensywie Philadelphii 76ers.
Po nerwowym początku, gdy najpierw stracił piłkę, a potem popełnił faul, Fultz wziął głęboki oddech i się uspokoił. Od tego momentu grał znacznie lepiej. Biorąc pod uwagę, że to był jego pierwszy mecz po takim długim rozbracie z zespołową koszykówką, Sixers nie mogą narzekać na to, co zobaczyli. Pierwszoroczniak był bardzo blisko double-double kończąc zawody z dorobkiem 10 punktów (5/13 FG), 8 asyst i 4 zbiórek.
– Był pewny siebie i był także odważny – mówił po meczu Brett Brown. Warto podkreślić, że wszystkie zbiórki zebrał po atakowanej stronie. W jego grze było dużo zawziętości. Cały mecz był dla Markelle szansą na to, by zrzucić rdzę. Skoro został aktywowany, Sixers na pewno skorzystają z niego już w play-offach. Nie zostało wiele czasu, dlatego Fultz zapewne będzie w kolejnych meczach wyjątkowo mocno eksploatowany.
Przed Fultzem rzecz jasna nadal wiele pracy, ale jego nowa mechanika rzutu wygląda sprawnie i z każdym kolejnym meczem zawodnik powinien odzyskiwać coraz więcej pewności siebie. Przeciwko Nuggets zagrał bardzo podobnie do Bena Simmonsa. Korzystał z zasłon i próbował dostać się jak najbliżej kosza. Z tym że Australijczyk prawie w ogóle nie próbuje z wyskoku, a Fultz chce mieć ten rzut w repertuarze od samego początku. 8 asyst robi wrażenie.
[ot-video][/ot-video]
Wyniki NBA: Niespodzianka w Minnesocie, powrót Fultza, 42 punkty Burke’a i dogrywka w Charlotte
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET