Cleveland Cavaliers są w sporym dołku. Drużyna przegrała 12 z ostatnich 18 meczów a najbardziej dotkliwa była ostatnia porażka z Houston Rockets. Zespół z Ohio został rozgromiony na własnym parkiecie różnicą 32 punktów. W ekipie Lebrona Jamesa musi dojść do zmian, jednak według zapewnień, nie na pozycji głównego trenera.
Zła atmosfera w zespole oraz spora liczba porażek w ostatnim czasie sprawiły, że posada głównego trenera Tyronna Lue stała się zagrożona. Dochodziły głosy, że trener pożegna się ze swoją funkcją. Włodarze Cavs chcą dokonać zmian, jednak według informacji nie na stanowisku trenera. – Nie zwalniamy głównego trenera. – mówi jeden z działaczy Cavaliers.
Po dotkliwej porażce z Houston Rockets, przykrych słów w kierunku graczy nie szczędził Lue określając ich jako miękkich, słabych, bez fizyczności i wytrzymałości.
Lue w 2016 roku podpisał pięcioletni kontrakt z Cavs na sumę 35 milionów dolarów.
Bardzo prawdopodobne, że w składzie dojdzie w najbliższym czasie do małej rewolucji. Klub planuje aktywnie uczestniczyć w końcówce okienka transferowego, czego efektem mogą być interesujące transfery.
Wyniki NBA: Celtics wrócili z dalekiej podróży, game-winner Horforda!