Według Draymonda Greena, LeBron James gra za dużo i kibiców Cleveland Cavaliers powinno to martwić. Lider Cavs faktycznie przyznał, że przydałby mu się odpoczynek, ale stara się tym nie przejmować, bo w tym momencie w Ohio po prostu nie mają innego rozwiązania.
– Z jednej strony fani Cavs powinni panikować, a z drugiej nie. Nadal mają na ławce gracza, który potrafi rzucać średnio 30 punktów [Thomas]. W tym momencie martwiłbym się o to, że James musi grać tak dużo – stwierdził silny skrzydłowy Golden State Warriors. To piętnasty sezon LBJ-a w lidze. Na parkiecie spędza średnio 38,6 minut. Ostatni raz tak dużo występował w rozgrywkach 2010/2011 – pierwszych w Miami. To spory problem dla Tyronna Lue.
Sytuacja wynika z problemów zdrowotnych rozgrywających oraz faktu, że James wielokrotnie sam musi ciągnąć zespół na własnych barkach. – Oczywiście jest supermanem, ale kiedyś jego moce odejdą – kontynuuje Green. – […] Mamy dopiero połowę listopada, a on już gra prawie 40 minut, więc tak – to na pewno by mnie martwiło. Ostatecznie jednak ta drużyna wie, jak wygrywać mecze – dodaje Green. Cavs z bilansem 9-7 są na 5. miejscu wschodniej konferencji.
– Draymond ma rację – stwierdził James. – Próbujemy uciąć te minuty. Teraz jednak brakuje nam ludzi i mamy wiele różnych ustawień. Dlatego na razie muszę brać na siebie więcej minut niż sam bym chciał. […] Biorąc pod uwagę, że mamy kilku graczy naprawdę dobrej klasy, to bez wątpienia chciałbym odpocząć więcej, by mieć więcej sił pod koniec meczu. Draymond ma sto procent racji. Będą mecze, w których zagram 40 minut i mecze, w których będę grał 32 – dodał LBJ.
W szesnastu meczach sezonu, 3-krotny mistrz notował na swoje konto średnio 28,9 punktu, 7,8 zbiórki, 8,6 asysty, 1,2 bloku i 1,3 przechwytu trafiając 58,5 FG% i 40% za trzy. Liczby wskazują na znakomity start, ale LeBron bez wątpienia część tych liczb oddałby za nieco więcej odpoczynku. Niestety perspektywa kolejnych tygodni nie wskazuje na jakąkolwiek poprawę sytuacji. Derrick Rose potrzebuje około dwóch tygodni przerwy, do zdrowia wraca Jose Calderon, a Isaiah Thomas musi pozostać cierpliwy.
fot. Keith Allison, Creative Commons
Beal vs DeRozan czyli Niedzielny wieczór z NBA! Początek o godz. 21.30 na Canal+ Sport 2!
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET