Przy wyborze butów do koszykówki trzeba uświadomić sobie jedną bardzo ważną sprawę, nie zawsze najdroższe znaczy najlepsze. Nie należy też kierować się tym jak buty wyglądają. Kluczowym aspektem wyboru powinien być komfort. Idealnym przykładem tej tezy są buty Jordan B.Fly, które mieliśmy okazję ostatnio przetestować.
Na wstępie musimy podkreślić, że cena w jakiej można dostać ten model jest bardzo przystępna, a po analizie tego, jakie systemy zawierają w sobie B.Fly i co one oferują, stosunek jakości do ceny wypada bardzo korzystnie.
Co do wyglądu, buty raczej mogą się podobać. Mają bardzo prostą, klasyczną bryłę, wysokość cholewki to tak zwany mid. Jedynymi ozdobami są logo Jordana z boku cholewki i na języku oraz cyfry 2 i 3, które znajdują się na pięcie odpowiednio lewego i prawego buta. Nam taka prostota bardzo odpowiada. Materiał, z którego wykonana jest cholewka nosi nazwę Flyweave. Jest to połączenie dwóch słów „Fly” jak „latać”, które chyba nie potrzebuje wyjaśnień, oraz „weave” czyli „tkać”. Jest to po prostu materiał tkany, dzięki któremu buty dobrze dopasowują się do stopy. Jest on na tyle elastyczny, że nie wymaga czasu na rozbijanie się, tak jak ma to miejsce w przypadku butów skórzanych, których de facto w zasadzie już nie produkują, ale to temat na inną okazję.
Materiał cholewki już na pierwszej grze bardzo przypadł nam do gustu. W tym miejscu warto wspomnieć o tym, że jest to ten sam materiał, który występował w Air Jordan XX9, XXX czy najnowszych XXX1 czyli flagowych modelach Jordan Brand. Tył cholewki uzupełniony jest skórą syntetyczną. Wewnątrz tej części znajduje się klips, który razem z systemem sznurowania zamyka stopę tworząc lockdown. A jest to nic innego jak odpowiednia stabilizacja dla stawu skokowego. I rzeczywiście podczas gry pięta była cały czas w miejscu, a buty pozwalały na naturalne ruchy.
W stabilizacji pomaga też szeroka podstawa podeszwy w przedniej części. A jeśli już o podeszwie mowa, to z zewnątrz jest ona wyposażona w bieżnik ułożony w linie biegnące w poprzek. Nie byliśmy przekonani czy będzie on działał tak dobrze jak klasyczna jodełka, ale na szczęście byliśmy w błędzie. Z trakcją nie było większych problemów. Oczywiście wiele uzależnione jest od poziomu czystości parkietu. My testowaliśmy te buty na parkiecie szkolnym i na dworze (na tartanie). Przyczepność wypadła zadowalająco, ale jeśli planujecie zakup tego modelu do gry outdoor, to proponujemy wybrać wersję z inną podeszwą niż transparenta, która jest bardziej narażona na ścieranie.
Wewnątrz podeszwy środkowej, która wykonana jest z pianki amortyzującej, znajdują się dwie poduszki Zoom Air. Jedna pod piętą, a druga z przodu. Podczas pierwszej przymiarki nie były one wyczuwalne, natomiast ich obecność dało się zauważyć podczas biegania po parkiecie. Zoom Air jest dokładnie tym samym systemem, który wpakowany jest w wielu topowych modelach od Nike czy Jordan Brand. Jest to kolejny dowód na potwierdzenie postawionej przez nas tezy.
Żeby nie było za kolorowo, zwrócimy uwagę na średnią wentylację w B.Fly. Co prawda nie jest to najważniejsza cecha w butach do koszykówki i nam nie sprawiało to większego problemu, ale po grze buty musiały się suszyć i wietrzyć nieco dłużej niż inne modele.
Jordan B.Fly to buty na które warto zwrócić uwagę. Dobrze spełniają swoje zadanie na boisku, dobrze wyglądają, odpowiednio kosztują i są…Jordanami. Nawet kilku zawodników NBA grało w tym modelu. Kilku z nich to Kemba Walker, Michael Kidd-Gilchrist czy Bismack Biyombo. Może nie są to kluczowe nazwiska, ale pokazują, że Jordan B.Fly to buty uniwersalne i mamy tu na myśli pozycje na jakich występują ci zawodnicy. Dobre dla niższych i wyższych graczy.
Z czystym sumienie stwierdzamy, że są to buty godne polecenia.
Jordan B.Fly znajdziecie między innymi w sklepie Zalando, do którego niedawno dołączono specjalną ofertę butów do koszykówki.