Zaza Pachulia po sezonie spędzonym z Golden State Warriors dostanie od drużyny podwyżkę i powalczy o swoje drugie mistrzostwo w karierze. Ekipie zależało na zatrzymaniu wysokiego. W międzyczasie Cleveland Cavaliers porozumieli się w sprawie kontraktu z Jeffem Greenem, który ma za sobą trudny rok w Orlando.
Wartość Jeffa Greena drastycznie zmalała, dlatego zawodnik zgodził się zagrać dla mistrzów wschodu za 2,3 miliona dolarów. Umowa będzie obowiązywała jeden sezon. Silny skrzydłowy w poprzednich rozgrywkach występował w trykocie Orlando Magic, ale nie zaskarbił sobie zaufania trenera Franka Vogela. Ekipa z Florydy nie była szczególnie zainteresowana w przedstawianiu mu propozycji przedłużenia kontraktu. Rok temu Green podpisał również na rok, ale za 15 milionów. To ogromna różnica.
Cavaliers nie podjęli w zasadzie żadnego większego ryzyka podpisując skrzydłowego na tak niski kontrakt. Jeśli wypali – będzie dla nich bardzo dobrym wsparciem z ławki. 31-letni gracz ma za sobą najgorszy sezon w karierze. Dla Magic notował średnio 9,2 punktu, 3,1 zbiórki i trafiał 39,4 FG%. Swoje najlepsze sezony rozegrał w Bostonie, ale zawsze trudno było wystawić mu konkretną ocenę. Różnica w kontraktach, jakie podpisał rok temu i teraz jest tego doskonałym przykładem.
Z kolei Golden State Warriors nie chcieli rezygnować ze swojego niefrasobliwego centra. Zaza Pachulia pomógł drużynie Steve’a Kerra swoją walką i poświęceniem, dlatego – w opinii drużyny – zasłużył na to, by pozostać częścią składu. Zaza porozumiał się z mistrzami w sprawie rocznej umowy za 3,5 miliona dolarów. To 20% podwyżka względem jego poprzednich zarobków. W 70 meczach poprzednich rozgrywek notował 6,1 punktu i 5,9 zbiórki trafiając 53,4 FG%.
fot. Keith Allison, Creative Commons
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET