Generalny menadżer Washington Wizards – Ernie Grunfeld zdaje się nie mieć wątpliwość. Według niego Marcin Gortat nadal będzie częścią składu Scotta Brooksa. Środkowy zasiał niepewność, po swoich komentarzach na temat konieczności przemyślenia przyszłości. W międzyczasie zdążył jednak sam potwierdzić, iż nie planuje ruszać się z DC.


Spekulacje pojawiły się zaraz po tym, gdy Marcin Gortat stwierdził, że musi porozmawiać ze swoim agentem i ocenić, czy Washington Wizards na pewno są dla niego odpowiednią opcją. To wystarczyło, by dziennikarze zaczęli się zastanawiać, co Polakowi chodzi po głowie. Czyżby miał poprosić Wizards o transfer? Okazuje się, że wszelkie spekulacje były przesadzone. Zawodnik oraz generalny menadżer drużyny w kwestii przyszłości Marcina mówią jednym głosem, przynajmniej na łamach mediów.

Rozmawiałem z Marcinem i on nadal jest z nami – przyznaje Grunfeld. – Grał dla nas przez ostatnie cztery lata i w każdym sezonie notował liczby na poziomie double-double. W trzech z tych czterech sezonów pomagał nam awansować do drugiej rundy play-offów. Jest bardzo ważną częścią tego, co budujemy. Po porażce i frustrującej serii każdy w drużynie był zdenerwowany, ale Marcin nadal będzie częścią naszego zespołu – dodał GM ekipy z DC. Wszystko zatem wydaje się być jasne, ale czy na pewno jest tak różowo?

Nadal istnieją pewne wątpliwości, co do faktycznego nastawienia MG do dalszej gry w stolicy. Umowa Marcina wygasa dopiero w 2019. W trakcie pozostałych dwóch lat zawodnik zarobi przeszło 26 milionów dolarów. Zostając wolnym agentem, Gortat może podpisać swój ostatni kontrakt w karierze. Sam przyznaje, że nie wyobraża sobie gry w koszykówkę będąc przed 40-tką. Środkowy wielokrotnie w wywiadach mówił, że nie będzie przeciągał swojej kariery i skończy ją relatywnie szybko. 33-latek pozostaje jednak w dobrej formie fizycznej i nadal jest czołowym centrem ligi.

W poprzednich rozgrywkach zaprezentował się z bardzo dobrej strony, gdy absencja Iana Mahinmiego zmusiła go do grania dużych minut. Trener Scott Brooks nie ukrywał swojego zadowolenia z postawy doświadczonego wysokiego. Powrót Mahinmiego oznaczał, że Marcin musiał dzielić z nim obowiązki na pozycji numer pięć. Nie przestawał jednak zapewniać świetnego wsparcia na tablicy oraz w konstruowaniu ataku pick-and-roll. W 82 meczach notował 10,8 punktu, 10,4 zbiórki i trafiał 57,9 FG%.

fot. Keith Allison, Creative Commons

NBA: Knicks słuchają, ale czy naprawdę są gotowi oddać Porzingisa?


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    3 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments