Klub ze Szczecina nie próżnuje podczas czerwcowych upałów. To drugie wzmocnienie Kinga w przeciągu dwóch dni.
W sobotę kontrakt ze szczecińskim klubem podpisał Łukasz Diduszko, który oprócz doświadczenia może wnieść do gry bardzo solidną i nieustępliwą obronę. Pojawienie się takiej osoby to z pewnością kolejny element przebudowy pod styl nowego szkoleniowca Kinga Mindaugasa Budzinauskasa, który jak wiadomo preferuje mocną defensywę.
Dwa dni później Wilki Morskie wzmacnia następny zawodnik, Sebastian Kowalczyk. 24- latek gra na pozycji rzucającego obrońcy, choć bez problemu radzi sobie także z rolą rozgrywającego. Nowy nabytek Kinga świetnie czuje się w rzutach z dystansu, ale potrafi także pewnie wjeżdżać pod kosz, zdobywając punkty i wymuszając faule. Co najważniejsze, Kowalczyk nie boi się brać na siebie odpowiedzialności za wynik w momentach, które są trudne dla zespołu.
Jego poprzednim zespołem był Polfarmex Kutno. Wcześniej występował też w klubach z Gdyni, Warszawy, Sieradza czy Łodzi, 6-krotnie grając na najwyższym poziomie krajowych rozgrywek. Podczas zeszłego sezonu Kowalczyk rozegrał 28 spotkań (25 w pierwszej piątce) notując średnio 10 punktów, 2 zbiórki i 2 asysty. Na parkiecie spędzał przeciętnie 25 minut.
– Zdecydowałem się na podpisanie kontraktu z Kingiem Szczecin, bo trener Mindaugas Budzinauskas potrafi zbudować dobry zespół. Wybiera charakternych zawodników i ma dużą wiedzę o koszykówce. Dostrzegam szansę na korzystny wynik w tym sezonie. W zeszłym nie udało się awansować do play-off, ale myślę, że w nadchodzących rozgrywkach taki będzie cel. Szczecin to piękne miasto, z dużym potencjałem, gdzie można się rozwinąć – mówi Sebastian Kowalczyk.
Oprócz wzmocnień, King pamięta również o weteranach zespołu. Władze klubu nie mogły wyobrazić sobie sezonu 2017/2018 bez Macieja Majcherka, który od osiemnastu lat jest związany ze szczecińską koszykówką. W minionych rozgrywkach 35- latek pełnił rolę kapitana Wilków Morskich. Kariera „Majera” osiągnie podczas następnego sezonu „pełnoletność”.
– Jestem zadowolony, że w kolejnym sezonie będę nadal reprezentować barwy Szczecina w Polskiej Lidze Koszykówki. Mam nadzieję, że nadchodzące rozgrywki będą owocować niezapomnianymi przeżyciami i będą dla naszych kibiców powodem do radości – mówi Maciej Majcherek.