Udział w Meczu Gwiazd to z pewnością jedna z większych nobilitacji dla gracza NBA, jednak czasami pewne kwestie muszą być postawione nawet ponad to. Taką decyzję musiał podjąć Kevin Love, który postanowił zadbać o swoje zdrowie.
Cleveland Cavaliers ogłosili, że Kevin Love przeszedł dzisiaj artroskopową operację lewego kolana, która miała na celu usunięcie luźnych ciał z kolana, jak określił to chirurg przeprowadzający zabieg, David Altchek. Rehabilitacja zawodnika przewidywana jest na okres sześciu tygodni, co nie tylko wykluczy go z Meczu Gwiazd, ale też zmusi Tyronna Lue do zmodyfikowania rotacji.
Taki właśnie nasz los, w każdym sezonie jeden z nas doznaje jakiegoś poważniejszego urazu. Ten rok jest chyba najgorszym z dotychczasowych – najpierw nasz podstawowy rzucający obrońca (J.R. Smith) wypadł z gry na długi czas, teraz nasz silny skrzydłowy kalibru all-star nie będzie grał przez pewien dłuższy okres. Kolejna duża strata. Mamy nadzieję na pomyślny i szybki powrót do zdrowia naszego all-stara. – tak zaistniałą sytuację komentuje generał Cavs, LeBron James.
[Love] rozgrywał sezon na poziomie all-star i to było coś, na co pracował odkąd przybył do nas z Minnesoty kilka lat temu. […] Doszedł do momentu, w którym mógł powiedzieć „udowadniam kolejny raz swoją wartość w NBA” i właśnie wtedy ponownie przyszło mu mierzyć się z kontuzją. – ciągnął dalej James.
W drużynie Cavaliers za Love’a będzie wychodził Channing Frye, ale jak już zostało wspomniane, rekonwalescencja byłego gracza Timberwolves powoduje powstanie luki na jego miejscu w tegorocznym Meczu Gwiazd. Niebawem poznamy zapewne zawodnika, który otrzyma „dziką kartę”, a tymczasem kto Waszym zdaniem zasługuje na to wyróżnienie?
Info via Dave McMenamin z ESPN.com.