Dacie wiarę? Philadelphia 76ers prowadzona przez Joela Embiida wygrała trzeci mecz z rzędu! Tym razem Szóstki u siebie ograły Hornets. Raptors z kolei pobili swój rekord punktów w 48 minut rzucając obronie Nets aż 132. Dla Bucks do gry powrócił Giannis Antetokounmpo. Grek pomógł swojej drużynie pokonać gości z Miami. Niespodziewanie Rockets ulegli u siebie Grizzlies po dobrym ofensywnym meczu gości. Mimo 19 triple-double Russella Westbrooka, Thunder przegrali na wyjeździe z młodymi Wolves. 29 punktów, 17 zbiórek Karla-Anthony’ego Townsa. W jednym z najciekawszych meczów dnia, Celtics po game-winnerze Isaiah Thomasa pokonali Hawks. To był powrót do Atlanty Ala Horforda. 30 punktów i 10 zbiórek Nikoli Vucevica zrobiło różnicę i Magic wygrali z Blazers mimo dobrego meczu Damiana Lillarda. Cavs tym razem nie dali się zaskoczyć i pokonali na wyjeździe Kings. Z dobrej strony pokazał się DeMacus Cousins notując 26 punktów, 11 asyst i 8 zbiórek. Na koniec dnia Jazz upokorzyli Pistons pokonując rywala różnicą 33 punktów.


CHARLOTTE HORNETS – PHILADELPHIA 76ERS 93:102

STATYSTYKI

Sytuacja w Philly zaczyna ulegać zmianie. I to zaledwie kilka miesięcy po debiucie Joela Embiida. Pierwszoroczniak wprowadził wiele dobrej energii do gry swojej drużyny i ta pod wodzą Bretta Browna zapisuje na swoje konto kolejne zwycięstwa. Dobrze widzieć koszykówkę Sixers w nieco lepszej kondycji. Przed zespołem jeszcze mnóstwo pracy, ale fani mają powody do optymizmu. Poprzedniej nocy drużyna wygrała po raz trzeci z rzędu pokonując na własnym parkiecie ekipę walczącą o przewagę parkietu w play-offach.

To pierwsza taka seria zwycięstw drużyny od trzech lat. Łącznie wygrali pięć z ostatnich sześciu meczów i można powiedzieć, że oficjalnie zrzucili z siebie łatkę pośmiewiska ligi. Joel Embiid zmienił dla tej drużyny krajobraz. Stał się swego rodzaju światełkiem w tunelu. Mimo że wciąż gra poniżej 30 minut, jest w stanie zrobić Dla Sixers różnicę, która przesądza dla drużyny o zwycięstwie lub porażce. Brawa należą się także trenerowi Brownowi, który dopiero teraz ma szansę udowodnić, iż jest szkoleniowcem gotowym poprowadzić swoją drużynę do zwycięstw.

Hornets w pierwszej połowie mieli spore problemy z odnalezieniem dobrego rytmu. Pudłowali kolejne rzuty i często grali bez jakiejkolwiek organizacji gry. Na żadnym etapie tych 24 minut nie byli w stanie odebrać gospodarzom prowadzenia. W trzeciej kwarcie pościg Hornets doprowadził do wyrównania 52:52, ale trójki Roberta Covingtona i Ersana Ilyasovy pozwoliły Sixers odzyskać kontrolę i prowadzenie, którego zespół nie oddał już do końca meczu.

Nie pomógł gościom powrót do gry Nicolasa Batuma, który opuścił dwa poprzednie spotkania z powodu kontuzji kolana. Francuz zakończył spotkanie z dorobkiem 19 punktów (7/14 FG, 1/3 3PT), 5 zbiórek, 2 asysty oraz 2 przechwytów. Koszmarny strzelecko mecz rozegrał ofensywny lider Szerszeni – Kemba Walker. Schodził z 17 punktami (7/23 FG, 2/9 3PT), 4 zbiórkami, 3 asystami i 2 przechwytami. Z double-double skończyli Cody Zeller (16 punktów, 10 zbióek) i Michael Kidd-Gilchrist (12 oczek, 12 zbiórek).

Embiid zgodnie z przykazaniem od sztabu medycznego, spędził na parkiecie 28 minut, w trakcie których zanotował na swoje konto 24 punkty (6/12 FG, 0/5 3PT, 12/14 FT), 8 zbiórek, asystę, 2 przechwyty oraz 3 bloki. Z ławki bardzo dobre zawody rozegrał inny pierwszoroczniak – Dario Sarić. Chorwat skończył z 15 punktami (5/10 FG, 4/6 3PT), 6 zbiórkami, 2 asystami i przechwytem. W kolejnym meczu Szóstki na wyjeździe zagrają z z Washington Wizards. Z kolei Hornets czeka ciężka przeprawa w Bostonie.

[ot-video][/ot-video]

BOSTON CELTIC – ATLANTA HAWKS 103:101

STATYSTYKI

Pierwszą reakcją było buczenie, ale gdy na jumbotronie pojawiło się wideo upamiętniające czas Ala Horforda spędzony z Atlantą Hawks, to fani zaserwowali mu owację na stojąco. Tej nocy Boston Celtics szczególnie zależało na zwycięstwie. Chcieli potwierdzić swojemu wysokiemu, że dobrze wybrał dołączając do nich przed rozpoczęciem sezonu. Ostatecznie sprawy wziął w swoje ręce ten, który stał sie mistrzem czwartych kwart. Isaiah Thomas zanotował w finałowej odsłonie 13 punktów i trafił game-winnera.

Obie drużyny biją się o przewagę parkietu w play-offach wschodniej konferencji. Mamy już prawie połowę sezonu za sobą, więc ta rywalizacja robi sie coraz poważniejsza. Hawks potrzebowali wygranej, by zmniejszyć do Celtics stratę. W tym meczu jednak tylko początek układał się po ich myśli, gdy wyszli na prowadzenie 7:3. Goście z Bean-City odpowiedzieli na to runem 22:3 budując tylko pozornie bezpieczny dystans. Miejscowi jeszcze przed przerwą zredukowali stratę do punktu, ale w trzeciej odsłonie po raz kolejny pozwolili rywalowi uciec na 20 oczek, gdy przewaga C’s zatrzymała się na 77:57 po trafieniu Terry’ego Roziera.

Mimo to gracze Brada Stevensa nie byli w stanie obronić się przed kolejną pogonią. Na 25 sekund przed końcem spotkania, Paul Millsap trafił za trzy po podaniu Kenta Bazemore’a. Trafienie silnego skrzydłowego doprowadziło do remisu 101:101. Celtics przeciągnęli swoje ostatnie posiadanie meczu, by na zegarze pozostało jak najmniej czasu. Piłka trafiła w ręce Thomasa, który po step-backu trafił swój rzut z wyskoku i na 2 sekundy przed końcem zapewnił gościom prowadzenie 103:101. Jastrzębie miały czas, ale Millsap spudłował próbę za dwa.

Celtics przerwali w ten sposób serię siedmiu zwycięstw z rzędu ekipy Mike’a Budenholzera. – To był dobry mecz. Na pewno wyciągniemy z niego wnioski – podsumował trener Hawks. Millsap skończył zawody mając na swoim koncie 23 punkty (8/15 FG, 1/3 3PT), 5 zbiórek, 6 asyst, przechwyt oraz blok. Z ławki kolejne 23 oczka (9/17 FG, 3/7 3PT), 2 zbiórki, 2 asysty, 3 przechwyty i blok dołożył Tim Hardaway Jr. Ten drugi pojawiał się w transferowych plotkach, więc dobra forma podbija jego wartość.

Najlepszym strzelcem gości z Bostonu po raz kolejny był Thomas kończąc z dorobkiem 28 oczek (9/21 FG, 5/13 3PT), 4 zbiórek i 9 asyst. Znów włączył instynkt zabójcy na ostatnie 12 minut. Z 18 punktami (7/12 FG, 4/8 3PT) i 9 zbiórkami skończył Jae Crowder. Z ławki bardzo dobrze spisał się Kelly Olynyk notując 26 punktów (9/11 FG, 4/5 3PT), 8 zbiórek, 3 asysty i przechwyt. Horford w powrocie do Atlanty zanotował 10 oczek, 6 zbiórek, 6 asyst, przechwyt i blok. C’s w kolejnym meczu z Hornets, z kolei Hawks u siebie z Milwaukee Bucks.

[ot-video][/ot-video]

BROOKLYN NETS – TORONTO RAPTORS 113:132

STATYSTYKI

[ot-video][/ot-video]

MIAMI HEAT – MILWAUKEE BUCKS 108:116

STATYSTYKI

[ot-video][/ot-video]

MEMPHIS GRIZZLIES – HOUSTON ROCKETS 110:105

STATYSTYKI

[ot-video][/ot-video]

OKLAHOMA CITY THUNDER – MINNESOTA TIMBERWOLVES 86:96

STATYSTYKI

[ot-video][/ot-video]

ORLANDO MAGIC – PORTLAND TRAIL BLAZERS 115:109

STATYSTYKI

[ot-video][/ot-video]

CLEVELAND CAVALIERS – SACRAMENTO KINGS 120:108

STATYSTYKI

[ot-video][/ot-video]

DETROIT PISTONS – UTAH JAZZ 77:110

STATYSTYKI

Wideo wkrótce…


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    15 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments