Ekipa z Nowego Jorku przegrywa kolejne mecze i zakopuje się w coraz większej dziurze. Kto by pomyślał, przecież jeszcze kilka tygodni temu byli na trzecim miejscu w tabeli wschodu! Przegrali sześć ostatnich spotkań i sytuacja nie wygląda już tak kolorowo. Powoli wokół drużyny zaczynają się pojawiać plotki o zmianach.
Zespół ciągle nie wie, o co poprosi Derrick Rose, gdy latem 2017 trafi na rynek wolnych agentów. Rozgrywający ma za sobą kilka niezłych miesięcy, więc ostatecznie wcale to nie on może być tym, który zostanie postawiony pod ścianą. To zespół może się znaleźć w trudnej sytuacji, zwłaszcza, gdy nie będzie miał alternatywy. Jednak D-Rose do tej pory upierał się, że chciałby zakończyć w Nowym Jorku karierę. Czy będzie mu to dane w dużej mierze zdeterminuje reszta bieżącego sezonu i oczekiwania zawodnika wobec klubu i klubu wobec zawodnika.
Na rynek wolnych agentów trafi także rozgrywający New Orleans Pelicans – Jrue Holiday. Według ostatnich doniesień, Phil Jackson będzie zainteresowany sprowadzeniem zawodnika do Nowego Jorku, co przesądziłoby o rozstaniu drużyny z Derrickiem. Zespół ma jeszcze kilka miesięcy na ocenę sytuacji i podjęcie decyzji. Holiday rozpoczął rozgrywki 2016/2017 nieco później z powodu trudnej sytuacji rodzinnej. Gdy już wrócił, zrobił ogromną różnicę w grze Pels po obu stronach parkietu. W 21 meczach notował średnio 14,4 punktu, 7,3 asysty, 3,7 zbiórki i 1,2 przechwytu trafiając 42,9 FG% i 33,3 3PT%.
Poprzedniej nocy Knicks przegrali w Madison Square Garden z Milwaukee Bucks po game-winnerze Giannisa Antetokounmpo. Gospodarze prowadzili już 15 punktami w trzeciej kwarcie, ale pozwolili rywalowi przypuścić szaloną pogoń i ostatecznie wrócić do domu z wygraną. Jeff Hornacek od kilku dni powtarza, że problemem numer jeden jest brak w składzie dobrego defensora. Obecnie ekipa z Big Apple ma piątą najgorszą obronę w lidze tracąc średnio 107,9 punktu na sto posiadań.
Niewiele dało przekazanie defensywy Kurtowi Rambisowi, który miał zaprowadzić zmiany i stworzyć mechanizmy, za jakimi gracze będą podążać. – Mamy w swoim składzie dynamicznych graczy ofensywnych i takich, którzy powinni pomóc w obronie. Po prostu musimy zacząć lepiej grać – przyznał pierwszy trener zespołu. Tymczasem Ian Begley z ESPN poinformował, że na celowniku drużyny znalazł się P.J. Tucker z Phoenix Suns. – Przyglądamy się różnym rozwiązaniom – dodał Hornacek.
Tucker podczas swojej 5-letniej kariery w świadomości kibiców NBA zafunkcjonował przede wszystkim jako naprawdę twardy defensor. Posiada także niezły rzut za trzy, co ułatwia mu funkcjonowanie, ponieważ nie jest przeszkodą w stricte ofensywnych ustawieniach. To pragmatyczny gracz, którego każdy szkoleniowiec chciałby mieć w swojej rotacji. Jednak kogo Knicks mieliby oddać w zamian? Oprócz wyborów w drafcie, mają Willy’ego Hernangomeza, Mindaugasa Kuzminskasa, Rona Bakera, Lance’a Thomasa czy podbijających swoją wartość Kyle’a O’Quina i Justina Holidaya. Do zamknięcia zimowego okienka pozostało kilka tygodni.
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET