Po 15 grudnia zawodnicy z ligi NBA, którzy podpisali kontrakty latem mogą być już wymieniani do innych klubów. Rozpoczyna się więc powoli czas, w którym o potencjalnych transferach w NBA będzie coraz głośniej. Warto więc przyjrzeć się bliżej temu, jacy zawodnicy mogą być obiektem zainteresowań menedżerów z NBA i kto ma największe szanse na zmianę barw klubowych.
Pierwszym zawodnikiem o którym warto wspomnieć jest z pewnością Rudy Gay z Sacramento Kings, który już latem zdecydowanie stwierdził, że po zakończeniu tego sezonu ma zamiar przetestować rynek i zmienić klub. Gay nie był zachwycony tym, że w Sacramento mimo tego nie postanowiono zrezygnować z jego usług i ten występujący na pozycji niskiego skrzydłowego zawodnik wciąż gra w koszulce klubu z Kalifornii. Według źródeł w grudniu znowu wykazali nim zainteresowanie menedżerowie klubu z Indiany, którzy byli zresztą chętni pozyskać Gaya już latem. Oprócz tego zawodnikiem zainteresowany jest sztab szkoleniowy Oklahoma City Thunder, oraz Houston Rockets.
Gay rozgrywa właśnie swój ostatni sezon w kontrakcie z Sacramento Kings i włodarze tego klubu wiedząc, że zawodnik ten z pewnością nie będzie chciał odnowić swojej umowy z nimi, powinni w miarę szybko rozstać się z notującym przyzwoite statystyki Gayem (w tym sezonie jego średnia to: 18.6 pkt, 3.0 asysty, 6.2 zbiórki na mecz), aby pozyskać kogoś w zamian. Pytanie tylko gdzie wyląduje Rudy Gay? Wielu fachowców twierdzi, że największe szanse na pozyskanie zawodnika ma klub z Oklahomy.
Kolejnym zawodnikiem, który powinien zmienić barwy klubowe jest Ricky Rubio z Minnesoty Timberwolves. Sporo mówiło się latem o jego wymianie, ale sztab szkoleniowy „Leśnych Wilków” postanowił zatrzymać swojego rozgrywającego jeszcze na jakiś czas i sprawdzić jak będzie wyglądała jego gra przy dwóch wschodzących gwiazdach, którymi są Andrew Wiggins i Karl-Anthony Towns. Drużyna z Minnesoty spisuje się jednak znacznie poniżej oczekiwań i wszystko wskazuje na to, że Rubio zmieni barwy klubowe jeszcze przed końcem okienka transferowego. Gdzie miałby zostać wytransferowany?
Pojawiały się plotki jakoby Phoenix Suns mieliby być zainteresowani usługami tego jeszcze dość młodego zawodnika, a latem mówiło się o wymianie za Brandona Knighta. Są jeszcze Sacramento Kings, którzy mogliby wykazać zainteresowanie rozgrywającym z Minneapolis. Rubio wciąż posiada dobry przegląd pola i kiedy trzeba potrafi skonstruować przyzwoitą akcję i nieźle podać. Ma tylko problem z rzutami i trafianiem i zdecydowanie w tej kwestii powinien poprawić swoją grę. Zawodnikiem przez jakiś czas byli też zainteresowani Washington Wizards.
John Wall z Washington Wizards to kolejny zawodnik, który może zmienić barwy klubowe. Kilka tygodni temu pojawiły się słuchy, że Wall i DeMarcus Cousins chcieliby kiedyś zagrać razem w tej samej drużynie. Obydwaj zresztą grali już razem w college’u w Kentucky. Cousins, którego drużyna wciąż nie spisuje się najlepiej z pewnością chętnie zobaczyłby swojego dobrego znajomego w koszulce klubu z Sacramento.
Plotką transferową dotyczącą trójstronnej wymiany, która pojawiła się pod koniec października była możliwa wymiana pomiędzy trzema klubami: Boston Celtics, Washington Wizards i Minnesota Timberwolves. Wymiana miałaby dotyczyć trzech zawodników: Isaiaha Thomasa, który przeniósłby swoje talenty do Minnesoty Timberwolves, Johna Walla, który miałby powędrować do Boston Celtics i Ricky’ego Rubio przenoszącego się do Washington Wizards.
Spośród innych plotek warto wspomnieć o możliwej wymianie Nerlensa Noela do Toronto Raptors, lub Portaland Trail Blazers. Noel wciąż jest w rotacji klubu z miasta „Braterskiej Miłości” i choć przed sezonem wspominał, że nie dostrzega sensu w graniu trzema centrami (w Philadelphii na tej pozycji grają jeszcze Joel Embiid i Jahlil Okafor), to w tym tygodniu przyznał, że „jest ciekaw jak będzie wyglądała gra z trzema centrami” i że „wcześniej nie był tym zainteresowany”. Jest więc możliwość, że być może chciałby zostać w Philadelphii.
W minionym tygodniu pojawiły się też plotki o możliwych wymianach: Kosty Koufosa (Sacramento Kings) do Cleveland Cavaliers, Reggiego Jacksona (Detroit Pistons) do Washington Wizards, oraz Gordona Haywarda do Boston Celtics. Wzmocnień szukają też kluby Denver Nuggets ,Orlando Magic, oraz Indiana Pacers, gdzie chcieliby nieco zmienić otoczenie dla Paula George’a, bowiem klub z Indiany gra nieco poniżej oczekiwań.
Plotka jak powszechnie wiedzą wszyscy jest tylko plotką, ale w każdej gdzieś zwykle często kryje się ziarno prawdy. Kto wie, czy jeszcze w grudniu któryś z wymienionych zawodników nie założy koszulki innej drużyny? Być może jednak będziemy musieli czekać do zamknięcia okienka transferowego w lutym i dopiero wtedy kluby zdecydują się wykonać zmiany w składach swoich drużyn.
Tekst: Arkadiusz Olszewski
www.facebook.com/rzutzdystansu
www.rzutzdystansu.wordpress.com