Kilka tygodni temu wszystko wydawało się gotowe. Zostało parę procedur do dokończenia, szczegółów do dogadania. Jednak 15 grudnia zbliża się wielkimi krokami i jak na ten moment nie słychać, by Adam Silver i Michele Roberts mieli lada dzień uścisnąć sobie dłonie.
Wątpliwościami w kwestii rychłego podpisania nowego porozumienia pomiędzy ligą i unią graczy (NBPA) podzielił się ostatnio wiceprezes związku zawodników – Carmelo Anthony. – Jestem bardzo sceptyczny. Czy coś może się wydarzyć przed 15 grudnia? Tak, coś na pewno. Pojawił się jednak pewien zgrzyt, który przedłuża to, co powinno zostać zakończone już kilka tygodni temu – mówił zawodnik New York Knicks w rozmowie z ESPN. Co więc jest tym zgrzytem?
Rzekomo chodzi o licencję dotyczące wykorzystania wizerunku zawodników. To skomplikowana kwestia, bo licencje są wydawane przeróżnym podmiotom i znalezienie wspólnego gruntu okazuje się trudniejsze niż przypuszczano. Optymistami pozostali za to Chris Paul i LeBron James. Ten pierwszy jest prezesem NBPA, natomiast LBJ z uwagi na swój autorytet zawsze ma duży wpływ na to, co dzieje się w relacjach pomiędzy ligą i zawodnikami. – Melo może mieć pewne obawy, ale zostało nam jeszcze kilka dni – przyznał lider Cleveland Cavaliers.
Do tej pory licencje wydawała liga, a nie związek zawodników. NBPA dostawała za to część dochodów. Do czwartku strony mają czas, by znaleźć porozumienie. 15 grudnia to ostatni dzień, w którym liga oraz unia mogą wykorzystać opcję zrywającą obecną umowę CBA 30 czerwca 2017. Opcja na pewno zostanie wykorzystana, a to będzie oznaczało, że na oficjalną informację w sprawie porozumienia obu stron będziemy musieli czekać aż do połowy 2017 roku. Dlaczego? Ponieważ nie będzie przedłużenia, lecz w życie wejdzie zupełnie nowy dokument. Może tyle czasu wystarczy, by sfinalizować nowe CBA (umowa zbiorowa).
Poprzednie negocjacje zabrały 1/3 sezonu regularnego, ale wszystko wskazuje na to, że tym razem liga uniknie lockoutu. Strony ustaliły już rozwiązanie najważniejszych kwestii, pozostały detale. Nie powinniśmy być zaskoczeni, jeśli w ostatnich godzinach 15 grudnia strony opublikują wspólne oświadczenie potwierdzające zakończenie rozmów. NBA ma obecnie zbyt mocną pozycję na rynku, by pozwalać sobie na jakiekolwiek przerwy w pracy.
Obserwuj @mkajzerek
Obserwuj @PROBASKET
Wspieraj PROBASKET
