Bycie koszykarzem w NBA wiąże się z niewyobrażalnymi zarobkami, ogromną sławą, ale co za tym idzie też gniewem niezadowolonych kibiców. Gniew ten coraz częściej podlewany bywa niepowodzeniami hazardowymi. Przekonał się o tym w ostatnich dniach Jimmy Butler.
Do nieprzyjemnej sytuacji doszło na ulicach Nowego Orleanu, gdzie Golden State Warriors przebywali przy okazji meczu wyjazdowego przeciwko Pelicans. Spacerującego z kubkiem kawy Jimmiego Butlera spotkał rozczarowany kibic. Rozczarowany faktem, że postawił na Butlera wysoki zakład bukmacherski, który – jak to przecież bywa – nie wszedł. Kibic ze swojego samochodu w wulgarnych słowach nakrzyczał na koszykarza:
– […] Stary, postawiłem trzy tysiące dolarów na twoje 30 punktów, dlaczego nie zdobyłeś 30 punktów Jimmy Butlerze? Dlaczego nie zdobyłeś 30 punktów? Pracujesz dla Vegas! – wykrzyczał kibic w stronę Jimmiego Butlera, poprzedzając to wulgarną wiązanką na temat ubioru koszykarza.
Pomińmy to, jak głupim było postawienie na 30 punktów zawodnika, który w tym sezonie zdobywa średnio 19,1 na mecz, a trzydziestkę przekroczył tylko w pierwszym meczu sezonu. Jimmy w rzeczonym meczu zdobył 18 punktów.
Afera hazardowa, która wstrząsnęła ligą na starcie bieżącego sezonu, stała się przyczynkiem do rozmów na temat problemów, jakie powodują tak powszechnie dostępne i reklamowane przez ligę zakłady bukmacherskie. Przypomnijmy: Jakiś czas temu FBI aresztowała trenera Portland Trail Blazers, Chauncey Billupsa, oraz zawodnika Miami Heat, Terry’ego Roziera, pod zarzutem między innymi sprzedawania informacji o najbliższym meczu na potrzeby obstawiających u bukmachera. Jednym z problemów, na który zwraca się w ostatnim czasie uwagę, jest wchodzenie w nieprzyjemne interakcję z zawodnikami przez rozczarowanych hazardzistów. Mówił o tym choćby trener Golden State Warriors, Steve Kerr:
– Największym problemem jest to, że nasi gracze spotykają się z masą oburzenia ze strony fanów. Rozmawiałem z chłopakami; dostają w mediach społecznościowych obrzydliwe wiadomości od ludzi, którzy obstawiali ich mecze. Tego nie lubię chyba najbardziej. Nasi gracze nie powinni się z tym zmagać, ale tak jest – twierdzi Steve Kerr.
Wcześniej w tym roku – jeszcze w trakcie preseason – viralem stała się interakcja Paolo Banchero z Orlando Magic z kibicem siedzącym w pierwszym rzędzie. Wówczas kibic był jednak zdecydowanie bardziej kulturalny. – Stawiasz zakłady na mecze preseason? Jesteś uzależniony. To preseason człowieku, wyluzuj – rzucił Paolo Banchero do kibica, który poprosił go o zdobycie jeszcze dwóch punktów:
Jimmy Butler rozgrywa dobry indywidualnie sezon w barwach Warriors, którzy rozpoczęli rozgrywki bilansem 9-6 w silnej konferencji zachodniej. Butler notuje 19,1 punktu, 5,4 zbiórki, 4,8 asysty i 1,6 przechwytu, trafiając przy tym świetne 52,6% rzutów z gry, w tym najlepsze w karierze 46,9% za trzy.
Wspieraj PROBASKET
