NBA: Znany dziennikarz wskazał najlepszego klubowego kolegę LeBrona

Brian Windhorst uważa, że Kyrie Irving idealnie pasował do najlepszego gracza w historii Cleveland Cavaliers. W swoim podcaście, dziennikarz ESPN powiedział, że choć LeBron miał świetną chemię z takimi gwiazdami jak Dwyane Wade czy Anthony Davis, to nikt nie uzupełniał jego gry lepiej niż Kyrie.

LeBron James grał z wieloma gwiazdami w swojej karierze, a na liście jego byłych kolegów z drużyny znajdują się takie nazwiska jak Shaquille O’Neal, Dwyane Wade, Chris Bosh, Kevin Love, Anthony Davis czy Luka Doncić. Sukcesy zmieniały się na przestrzeni lat, ale niewielu zawodników wypracowało taką chemię, jaką Kyrie Irving miał z LeBronem.

-Kyrie Irving jest najlepszym i najbardziej kompatybilnym partnerem z jakim LeBron kiedykolwiek grał – powiedział Windhorst w rozmowie z Hoop Collective. –LeBron miał świetne momenty z Wadem i Davisem, ale do jego umiejętności najlepiej pasował Kyrie. Potrzebny był ktoś, kto potrafił panować nad piłką i jednocześnie świetnie radził sobie bez niej – dodał.

Współpraca LeBrona i Kyriego trwała stosunkowo krótko, bo zaledwie 3 lata, ale w 2016 roku zapewniła światu najbardziej niezwykłą drogę do mistrzostwa NBA. Cleveland Cavaliers pokonali w pamiętnych finałach Golden State Warriors, wychodząc ze stanu 3:1. Irving nie był tak utalentowany ani doświadczony jak Wade, ale dzięki naturalnym umiejętnościom strzeleckim lepiej radził sobie z tworzeniem przestrzeni pod koszem dla LeBrona. Potrafił nie tylko zdobywać punkty w akcjach „catch-and-shoot,”ale także samodzielnie kreował rzuty z dowolnego miejsca na boisku.

Rezultatem były znakomite statystyki Irvinga, który łącznie w ciągu sześciu lat dla Cavs notował średnio 21,6 punktu, 3,4 zbiórki, 5,5 asysty, trafiając 46% rzutów. Można powiedzieć, że najważniejszym aspektem gry Irvinga było jego niewiarygodne panowanie nad piłką. Znany z szybkości, kreatywności i finezji w grze, Irving potrafił w razie potrzeby kontrolować atak, co pozwalało Jamesowi grać bez piłki i maksymalizować ruch. Dzięki temu Cavs stali się bardziej nieprzewidywalni i odciążyli LeBrona, który musiał rozgrywać akcje.

Irving równie dobrze radził sobie bez piłki, co oznaczało, że nie potrzebował całkowitej kontroli, aby być skutecznym. Jego umiejętność odgrywania drugoplanowej roli w ataku pozwoliła LeBronowi wkroczyć do akcji w razie potrzeby, zapewniając jednocześnie gotowość do zdobywania punktów, gdy tylko nadarzy się okazja.

To była idealna równowaga dla Cavs, którzy przez trzy sezony byli wyraźnym liderem na Wschodzie, docierając do trzech finałów z rzędu. To były imponujące czasy klubu z Ohio, zanim sytuacja ostatecznie się pogorszyła i zmieniła na zawsze. Słynny duet nie przetrwał próby czasu. Irving opuścił drużynę po sezonie 2016/17, a obaj gwiazdorzy poszli swoimi drogami.

Dziś LeBron James ma w składzie Lukę Doncicia, ale istnieje bardzo małe prawdopodobieństwo, by kiedykolwiek udało mu się odtworzyć to, co osiągnął z Irvingiem. Spośród wszystkich gwiazdorskich kolegów z drużyny, Kyrie był tym, z którym na parkiecie wszystko się zgadzało i nic dziwnego, że byli w stanie osiągnąć największy sukces.

LeBron i Kyrie stworzyli duet, który na zawsze pozostanie jednym z najbardziej elektryzujących w całej historii NBA. Od mistrzostwa w 2016 roku, po inne fantastyczne występy, wydobywali z siebie to, co najlepsze. Nawet po latach ich chemia wciąż jest pamiętana jako złoty etap w maksymalizacji siły LeBrona.