Wyniki NBA: Dominacja Wembanyamy, świetny Davis, Heat wciąż bez zwycięstwa

Wciąż czekamy na pierwszy występ Jeremy’ego Sochana, ale pod jego nieobecność San Antonio Spurs radzą sobie dobrze i nie przegrali jeszcze żadnego spotkania przygotowawczego, a Victor Wembanyama zaliczył kolejny popisowy występ. Świetnie wypadł też Anthony Davis, który podciągnął nieco Dallas Mavericks, gdy Cooper Flagg miał problemy ze skutecznością. Emocji dostarczyła też dogrywka w Atlancie, gdzie Miami Heat przegrali piąty mecz sparingowy.

Minnesota Timberwolves – Guangzhou Loong-Lions 134:74

Statystyki

• Ostatni mecz chińskiej ekipy w tegorocznym okresie przygotowawczym zakończył się całkowitym pogromem. O ile po pierwszej kwarcie zespół Victora Oladipo i Franka Kaminsky’ego próbował jeszcze utrzymać się w grze, o tyle na przerwę Minnesota Timberwolves schodzili już z 32-punktowym prowadzeniem (68:36).
• Druga odsłona w dalszym ciągu stała pod znakiem całkowitej dominacji Leśnych Wilków, które skorzystały z okazji i do gry posłały tej nocy tylko zawodników drugo i trzecioplanowych. Rob Dillingham, czyli 8. wybór zeszłorocznego draftu, zdobył ostatecznie aż 27 punktów i dziewięć asyst. Double-double popisali się również Leonard Miller (15 punktów, 10 zbiórek) oraz Joan Beringer (10 punktów, 10 zbiórek).
• Było to raczej spotkanie dla prawdziwych koszykarskich koneserów, ale już wkrótce Timberwolves rozegrają dwa ostatnie mecze przygotowawcze, w których na parkiecie — wzorem chociażby poprzedniego starcia z New York Knicks — możemy zobaczyć głośniejsze nazwiska.
• Czy swoimi występami Oladipo (14 punktów; 5/14 z gry) i Kaminsky (10 punktów, 8 zbiórek) zapracowali na powrót do NBA? Trudno powiedzieć, ale na tym etapie niełatwo wyobrazić sobie sytuację, w której już teraz otrzymują propozycje umów. Większą szansą będzie dla nich telefon od zespołu, który sezon rozpocznie w sposób rozczarowujący i będzie poszukiwał wzmocnień lub głębi składu.

Atlanta Hawks – Miami Heat 119:118 (po dogrywce)

Statystyki

• Tego typu rollercoaster, w którym obie strony miewały zdecydowanie lepsze i dużo gorsze momenty, mógł zakończyć się tylko w ten sposób. W ostatniej minucie przy prowadzeniu 102:100 Atlanta Hawks mieli aż dwie okazje, by dołożyć kolejne trafienie i przypieczętować tym samym swoje zwycięstwo.
• Najpierw zza łuku nie trafił Caleb Houstan, a po chwili rzut z ok. czterech metrów spudłował Jacob Toppin. Na wysokości zadania stanął za to Myron Gardner, który na 4,4 sekundy przed ostatnią syreną doprowadził do remisu, a zarazem dogrywki.
• Co ciekawe, w dogrywce Miami Heat trafiali 50% swoich rzutów, podczas gdy gospodarze wykorzystywali jedynie 27,3% swoich okazji. To jednak Hawks punktowali wtedy, kiedy było to kluczowe. Dwa celne osobiste Toppina zmniejszyły stratę do dwóch „oczek”, a w ostatniej akcji gospodarzy za trzy trafił Houstan. Odpowiedzieć próbowali jeszcze Ethan Thompson i Gabe Madsen, ale obaj nie trafili.
• Dla Heat był to już piąty mecz przedsezonowy, a zarazem piąta porażka. W nieco ograniczonym czasie na parkiecie kiepsko wypadł Andrew Wiggins (6 punktów, 1 zbiórka; 3/11 z gry), skutecznością nie błysnęli Norman Powell (17 punktów; 4/14 z gry) czy Bam Adebayo (13 punktów, 9 zbiórek; 4/11 z gry).
• Po stronie Hawks, którzy grali bez swojego trzonu w osobach m.in. Trae Younga, Kristapsa Porzingisa czy Dysona Danielsa, błysnęli przede wszystkim Jacob Toppin (26 punktów, 9 zbiórek, 5 asyst), Caleb Houstan (21 punktów), Asa Newell (19 punktów, 8 zbiórek) oraz Lamont Butler (18 punktów, 6 zbiórek, 5 asyst, 3 przechwyty).

Indiana Pacers – San Antonio Spurs 108:124

Statystyki

• Kolejni zawodnicy San Antonio Spurs dołączają do zespołu na spotkania przedsezonowe, ale wciąż nie oglądaliśmy wracającego do pełnej, a zarazem bezpiecznej dyspozycji Jeremy’ego Sochana. Pod jego nieobecność „Ostrogi” radzą sobie jednak solidnie i wciąż nie odnotowały ani jednej porażki.
• Znów popisał się Victor Wembanyama, który w zaledwie 25 minut zdobył double-double w postaci 27 punktów i 11 zbiórek, do czego dorzucił cztery asysty, trzy przechwyty i jeden blok. Luke Kornet dorzucił 16 „oczek”, a Stephon Castle i Keldon Johnson po 14.
• Po stronie Indiana Pacers mogliśmy oglądać najlepszy tej nocy występ pod względem zdobyczy punktowej. Bennedict Mathurin wycisnął ze swoich 23 minut naprawdę wszystko, notując 31 „oczek” i cztery zbiórki (11/12 z gry, 4/4 za trzy). Pascal Siakam zapisał na swoim koncie 17 punktów, z kolei bliski podwójnej zdobyczy był Andrew Nembhard (11 punktów, 8 asyst).

New York Knicks – Washington Wizards 103:120

Statystyki

• Sympatyków New York Knicks uspokajamy, bo tej nocy na parkiecie znów nie oglądaliśmy rzeczywistego trzonu zespołu. Swoje szanse otrzymali natomiast Miles McBride (11 punktów), Guerschon Yabusele (11 punktów, 5 zbiórek) czy Jordan Clarkson (12 punktów), ale to inny zawodnik znalazł się w świetle reflektorów.
• Tyler Kolek nie otrzymał zbyt wielu szans na zaprezentowanie swoich umiejętności jako debiutant. Talentu nie można mu jednak odmówić i nie bez powodu w starciu z Washington Wizards odnotował 20 „oczek”, sześć asysty i cztery zbiórki (7/13 z gry).
• Pochwalić należy jednak przede wszystkim zwycięzców. Solidne double-double (18 punktów, 11 zbiórek) zaliczył Marvin Bagley III. Will Riley dorzucił 17 „oczek” i wygląda na to, że może on być jednym z tych zawodników, którzy występami w preseasonie zapracują sobie na miejsce w aktywnej rotacji.  

Utah Jazz – Dallas Mavericks 101:114

Statystyki

• Powoli zaczynamy przyzwyczajać się do widoku Coopera Flagga u boku Anthony’ego Davisa i Klaya Thompsona w barwach Dallas Mavericks. Tej nocy były skrzydłowy Lakers wziął na siebie rolę lidera i pokazał się z kapitalnej strony, notując 25 punktów, sześć zbiórek, dwie asysty, dwa przechwyty i dwa bloki.
• Flagg miał problemy z odnalezieniem swojego rytmu strzeleckiego, co widoczne było przede wszystkim zza łuku (1/6). W końcowym rozrachunku trafił 3 z 13 wszystkich rzutów z gry, notując 11 punktów, siedem zbiórek, dwa przechwyty i dwa bloki.
• Do gry po dłuższej przerwie związanej z występami na EuroBaskecie powrócił Lauri Markkanen. Skrzydłowy reprezentacji Finlandii dostępny był tylko w pierwszej połowie i na parkiecie spędził 18 minut, ale i tak zdołał zaliczyć produktywny występ, zdobywając 10 punktów, cztery zbiórki i trzy asysty. Błysnął z kolei Jusuf Nurkic, autor 13 punktów i 15 zbiórek.