NBA: LeBron James poczuł się urażony. Wszystko przez ruchy Lakers

LeBron James czuje, że Los Angeles Lakers nie doceniają w pełni tego, czego dokonał dla klubu i skupili swoją uwagę na Luce Donciciu – informują dziennikarze ESPN Ramona Shelburne i Brian Windhorst. – Doncić nigdy nie prosił o to, by zostać zawodnikiem Lakers. James z kolei wybrał klub w 2018 r., gdy zespół po raz piąty z rzędu nie awansował do play-offów – czytamy w artykule ESPN. To jedynie podsyci plotki dotyczące najbliższej przyszłości LBJ-a.

Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się to nieprawdopodobne, ale kolejne doniesienia utwierdzają nas w przekonaniu, że na linii LeBron James-Los Angeles Lakers nie dzieje się najlepiej. Po tym, jak doświadczony skrzydłowy skorzystał z wartej 52,6 mln dol. opcji zawodnika na kolejny sezon, zaczęły pojawiać się spekulacje mówiące o tym, że 40-latek może chcieć odejść. Oliwy do ognia dolały słowa jego agenta, który stwierdził, że LBJ będzie monitorował najlepsze dla siebie opcje.

Nowe światło na sytuacje Jamesa rzucają najnowsze doniesienia dziennikarzy ESPN Ramony Shelburne i Briana Windhorsta. Rysuje się z nich obraz zawodnika, który czuje się niedoceniony przez klub. – James rozumie, że Lakers wykorzystali okazję, by zwrócić się w kierunku młodszej supergwiazdy. Jednak jak podają źródła, z perspektywy Jamesa gdzieś w trakcie zmian zgubiły się detale – zauważają dziennikarze.

– Doncić nigdy nie prosił o to, by zostać zawodnikiem Lakers. James z kolei wybrał klub w 2018 r., gdy zespół po raz piąty z rzędu nie awansował do play-offów. To był najgorszym okresem dla klubu, od kiedy przeniósł się do Los Angeles z Minneapolis. Dwa lata później zdobył dla klubu 17. mistrzostwo – czytamy dalej w artykule.

W poprzednim sezonie James zagrał w 70 spotkaniach, w których zanotował 24,4 punktu, 7,8 zbiórki i 8,2 asysty. Nie był jednak w stanie poprowadzić Lakers do zwycięstwa w pierwszej rundzie play-offów przeciwko Minnesota Timberwolves.

Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!