Przez najbliższy tydzień mecze NBA dla kibiców w Polsce będą o godzinę wcześniej, niż zwykle. Wszystko dlatego, że zmiana czasu w USA nastąpi dopiero 6 listopada. To oznacza, że w tym tygodniu najwcześniejsze spotkania NBA zaczynać się będą dla nas o północy, a nie jak zwykle o 1:00.
Dłuższy sen w niedzielę, a w tygodniu mecze NBA już o północy. A jak dodamy do tego, że do poniedziałku włącznie NBA League Pass jest bezpłatny, to już w ogóle wychodzi nam śliczny prezent.
Jest jednak jedno, bardzo ważne „ale”! Jeśli zdecydujecie się skorzystać z bezpłatnego League Passa, albo już to zrobiliście, to pamiętajcie, aby anulować subskrypcję, jeśli nie chcecie za nią płacić.
Jak zrezygnować z NBA League Pass?
Przy rejestracji NBA.com prosi o podanie numeru karty kredytowej. Niektórzy nie zauważają, że jeśli się przed końcem okresu próbnego nie zrezygnuje, to NBA naliczy nam opłatę za listopad, a w niektórych przypadkach może ściągnąć z karty ponad 600zł za cały sezon.
To jest też ważna informacja dla osób, które już korzystają z bezpłatnego okresu próbnego.
W związku ze zmianą czasu przez najbliższy tydzień mecze NBA rozpoczynać się będą dla nas o godzinę wcześniej. Od kiedy NBA.com została przebudowana i nawet Chuck Norris nie potrafi znaleźć na niej tego, czego szuka, polecamy (oprócz PROBASKET oczywiście) korzystanie z serwisu ESPN.
Na ESPN w zakładce w zakładce „Scores” znajdziecie wyniki, ale też terminarz na najbliższe dni oraz !!! godziny rozpoczęcia meczów według naszego czasu, a nie amerykańskiego.
I tak w niedzielę 30 października o 21:30 Clippers – Jazz (oprócz League Passa transmisja będzie w Canal+ Sport). Od 23:00 Suns – Warriors, Heat – Spurs, oraz Pistons – Bucks, a o północy Thunder – Lakers.
W tygodniu pierwsze spotkania niemal codziennie rozpoczynać się będą o północy. W sobotę 5 listopada Thunder – Wolves o 23:00, a dzień później prawdziwa uczta.
W niedzielę 6 listopada o 18:00 Knicks – Jazz, a o 21:30 Grizzlies – Blazers.
Podajcie dalej te informacje na Twitterze i Facebooku!