Malachi Flynn zaskoczył wszystkich, gdy w kwietniu minionego roku zdobył aż 50 punktów w starciu z Indiana Pacers. Choć rozgrywający nie zdołał popisać się podobnym występem ponownie, to bez wątpienia zwrócił na siebie uwagę całej ligi. To nie pomogło mu jednak w znalezieniu zatrudnienia na kolejne rozgrywki, ale teraz szansę dają mu Charlotte Hornets. 



Malachi Flynn to bez wątpienia jeden z najmniej rozpoznawalnych zawodników w historii NBA, którzy choć raz w karierze osiągnęli granicę 50 punktów. W trakcie sezonu 2023/24 rozgrywający, który nie był nawet w stanie wywalczyć sobie miejsca w wyjściowej piątce Detroit Pistons, zaliczył popisową noc przeciwko Atlanta Hawks i stworzył tym samym wyjątkowo nietypową serię pięciu kolejnych występów.

@ Washington Wizards: 3 punkty
vs Memphis Grizzlies: 9 punktów
@ Atlanta Hawks: 50 punktów
@ Memphis Grizzlies: 3 punkty
@ Brooklyn Nets: 3 punkty 

Flynn nigdy więcej nie zbliżył się nawet do podobnego osiągnięcia. Jego najlepszy wynik poza pamiętnym starciem z Jastrzębiami to 27 “oczek”, które w maju 2021 roku — jeszcze jako gracz Toronto Raptors — zdobył przeciwko Indiana Pacers

W swoim ostatnim sezonie na parkietach NBA rozgrywający reprezentował barwy aż trzech zespołów. W grudniu 2023 roku został wymieniony z Raptors do New York Knicks jako element transferu skupiającego się wokół m.in. RJ Barretta oraz OG Anunoby’ego. W Wielkim Jabłku nie zagrzał jednak miejsca na długo, bo tuż przed trade deadline trafił do wspomnianych Pistons. W trykocie Tłoków zaliczył 24 występy, w których zdobywał średnio 8,0 punktów, 2,1 asysty oraz 1,8 zbiórki na mecz. 

W sierpniu minionego roku Flynn podpisał umowę z San Antonio Spurs, ale został zwolniony jeszcze przed rozpoczęciem sezonu zasadniczego. Kilka dni później dołączył do ich zespołu G LeagueAustin Spurs — gdzie kontynuował walkę o staż w lidze. Tam zaprezentował się z dobrej strony, notując 21,7 punktu, 4,6 zbiórki oraz 4,4 asysty w 28 spotkaniach. 

Flynn przykuł uwagę włodarzy Charlotte Hornets, którzy zdecydowali się dać mu szansę. Przedstawiciele obu stron doszły do porozumienia i związały się 10-dniowym kontraktem. Rozgrywający będzie miał zatem szansę, by wywalczyć sobie miejsce w rotacji klubu do końca sezonu. 

O minuty będzie walczyć z debiutantem KJ Simpsonem, wybrany przed rokiem z 42. wyborem. Młody rozgrywający zaliczył ostatnio serię sześciu solidnych występów (12,2 punktu, 3,8 asysty, 4,3 zbiórki), a pod nieobecność LaMelo Balla wskoczył nawet do pierwszej piątki. 

Szerszenie nie mają w gruncie rzeczy nic do stracenia inwestując w Flynna. Ich obecny bilans 14-44 plasuje ich na 14. miejscu w tabeli Konferencji Wschodniej i prawdopodobnie wszyscy zdają już sobie sprawę, że w Charlotte skupiają się przede wszystkim na tegorocznej loterii Draftu. Stawka jest wysoka, bo tegoroczny nabór napakowany jest talentem. 

Czy wiesz, że PROBASKET ma swój kanał na WhatsAppie? Kliknij tutaj i dołącz do obserwowania go, by nie przegapić najnowszych informacji ze świata NBA! A może wolisz korzystać z Google News? Znajdziesz nas też tam, zapraszamy!


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna

  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments