Jahlil Okafor już od kilku dobrych lat próbuje po raz kolejny wypracować sobie miejsce w NBA, choć od 2021 roku jest w swoich działaniach nieskuteczny. Tym razem 28-letni środkowy otrzymał szansę od Indiana Pacers, choć na miejsce w rotacji będzie musiał dopiero zapracować.
Jahlil Okafor miał być jedną z twarzy „Procesu” w wykonaniu Philadelphia 76ers, którzy zapłacili wysoką cenę w postaci kilku lat upokorzeń, by poprzez draft zbudować zespół zdolny do walki o najwyższe laury. Środkowy został wybrany z trzecim numerem naboru z 2015 roku przede wszystkim za swoje popisy w ofensywie, ale jego dyspozycja w lidze akademickiej nigdy nie przełożyła się na dobre występy na parkietach NBA.
Po dwóch latach Szóstki próbowały pozbyć się zawodnika i ostatecznie został od wymieniony do Brooklyn Nets, gdzie przebywał jednak tylko do końca rozgrywek. Z roku na rok średnie wykręcane przez Okafora stopniowo się pogarszały, przez co po epizodach w New Orleans Pelicans oraz Detroit Pistons 28-latek miał problemy ze znalezieniem nowego pracodawcy w lecie 2021 roku.
Szansę w postaci kontraktu dali mu Atlanta Hawks, jednak Okafor został zwolniony, zanim dostał jeszcze szansę na grę. Po kilku kolejnych miesiącach prób środkowy przeniósł się do Chin, a następnie występował w G League (Mexico City Capitanes), Hiszpanii i Portoryko.
Wygląda na to, że dyscyplina i regularna gra finalnie przyniosły oczekiwane efekty. Zgodnie z informacjami Shamsa Charanii z The Athletic okazję na zaprezentowanie swoich umiejętności dali Okaforowi Indiana Pacers. Finalista Konferencji Wschodniej z ubiegłego sezonu zaprosił 28-latka na obóz treningowy, a prawa do jego umowy ma również ich zespół G League — Indiana Mad Ants.
Dziennikarz podkreśla, że przedstawiciele Pacers uważnie przyglądali się treningom środkowego na przestrzeni kilku ostatnich tygodni i mają być zachwyceni jego zdrowiem, kondycją i formą fizyczną. To przede wszystkim z tych względów ekipa z Indianapolis daje 28-latkowi szansę na powrót do NBA.
Dla Okafora może być to ostatnia szansa na powrót do NBA. Środkowy nie sprawdzał się w okolicach 2020-2021 roku i od tamtego czasu pozostaje poza ligą, choć w swoim wieku powinien wchodzić w najlepsze lata swojej kariery. Przed 28-latkiem jednak spore wyzwanie, bo oprócz Mylesa Turnera na minuty pod koszem liczą James Wiseman oraz Isaiah Jackson.
Nie przegap najnowszych informacji ze świata NBA – obserwuj PROBASKET na Google News.