W pierwszej kolejce I ligi GKS Tychy nie sprostał Spójni Stargard. Podopieczni trenera Tomasza Jagiełki ulegli przeciwnikom minimalnie, 75:76.
Spotkanie trzymało w napięciu do samego końca. Tyszanie mieli szansę na przechylenie szali zwycięstwa na swoją stronę, ale ostatnia akcja nie przyniosła punktów, a stratę piłki.
– „Mecz bardzo szarpany i nieładny jak to pierwsza kolejka, nie ułożył się po naszej myśli w trzeciej kwarcie, wyszliśmy uśpieni tym kilku punktowym prowadzeniem, Spójnia trafiła klika punktów z dystansu na co sami im pozwoliliśmy, potem było już bardzo nerwowo. Myślę, że kluczem była przegrana deska bez porównania indywidualnych wysokich plus statyczna gra w ataku. Spodziewaliśmy się bardzo trudnego meczu bo gra się tutaj ciężko. Mamy problemy z wysokimi i przez dwa tygodnie nie trenowaliśmy 5×5 ale to nas nie usprawiedliwia, bo każdy ma swój problem w zespole i musi sobie z tym radzić. Liga będzie na pewno bardzo wyrównana i po dzisiejszych wynikach to widać. O każde zwycięstwo trzeba będzie bardzo mocno walczyć” – powiedział po meczu trener Tomasz Jagiełka.
źródło: gkstychy.info