Tylko 12 minut na parkiecie spędził Kawhi Leonard we wtorkowym starciu między Los Angeles Clippers a Minnesota Timberwolves. Skrzydłowy narzekał na ból pleców i jeszcze w trakcie trwania meczu opuścił halę i udał się do domu. Na kilka tygodni przed kluczową fazą sezonu lista problemów zdrowotnych wśród graczy Clippers jest coraz dłuższa.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że nad Los Angeles Clippers wisi jakaś klątwa. Trwające rozgrywki były względnie spokojne, jeśli chodzi o problemy zdrowotne. Do czasu. Na początku marca kontuzji doznał Russell Westbrook, który w ubiegłym tygodniu przeszedł operację złamanej ręki i straci co najmniej kilka tygodni gry. Od dłuższego czasu na różne kłopoty narzeka Paul George, który opuszcza pojedyncze mecze. Teraz natomiast kibice Clippers boją się o zdrowie Kawhia Leonarda.
Skrzydłowy jak dotychczas rozgrywał swój najzdrowszy sezon w barwach LAC. Jak do tej pory wystąpił w 58 z 64 spotkań i to już jest jego najlepszy wynik od 2019 roku, czyli odkąd dołączył do kalifornijskiej drużyny. We wtorek nie był jednak w stanie dokończyć meczu z powodu problemów z plecami. Jego występ w starciu z Timberwolves stał pod znakiem zapytania. Ostatecznie lider Clippers na parkiecie spędził tylko 12 minut, a przed przerwą opuścił halę i udał się do domu.
Leonard czuł się na tyle niekomfortowo, że nie był w stanie wysiedzieć na ławce i stąd decyzja, aby zakończył swój udział w tym spotkaniu i wrócił do domu.
Clippers po zejściu swojego lidera totalnie się posypali. Bo choć w pewnym momencie mieli nawet 22 punkty przewagi nad Wilkami, to koniec końców przegrali różnicą 18 punktów! Dla ekipy z L.A. to druga kolejna porażka. Po okresie świetnej gry Clippers prezentują się w ostatnim czasie mocno w kratkę. Na domiar złego nikt w Mieście Aniołów nie jest pewny, kiedy Leonard wróci na parkiet. W czwartek Clippers grają w Chicago, a w piątek w Nowym Orleanie.
Pewnym punktem w rotacji trenera Tyronne’a Lue jest James Harden, który od czasu transferu do Clippers rozegrał wszystkie 59 meczów, choć i jemu w ostatnim czasie doskwierały problemy. Kalifornijska ekipa z bilansem 41 zwycięstw oraz 23 porażek zajmuje czwarte miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej. Trudno będzie jej zaatakować top3, a musi też oglądać się za plecy, bo w świetnej formie są ostatnio New Orleans Pelicans, którzy zmniejszają straty.
Pelikany wygrały cztery kolejne spotkania i z bilansem 39-25 mają już tylko dwa mecze straty do Clippers. Kluczowe może okazać się więc piątkowe bezpośrednie starcie tych zespołów, w którym LAC mogą zagrać bez swojego najlepszego zawodnika.
poniżej nagranie, kiedy Leonard udał się do szatni:
Wspieraj PROBASKET
