Lider Denver Nuggets rozprawił się z tematem wywołanym przez Carmelo Anthony’ego w najlepszy możliwy sposób. Jest de facto ostatnim graczem w lidze, który chciałby zajść komuś za skórę. Melo natomiast prawdopodobnie nie był świadomy pewnych rzeczy, gdy krytykował Nuggets za pozwolenie Jokerowi grać z “15”.



Otoż chodzi o słowa Carmelo Anthony’ego sprzed paru dni. Trafił do NBA w drafcie 2003 roku wybrany przez Denver Nuggets z trzecim numerem. Spędził w zespole osiem lat i wyrósł na gwiazdę światowego formatu. W 2010 roku skończyła mu się cierpliwość i zmienił Kolorado na Nowy Jork. Ostatecznie zakończył karierę bez choćby jednego mistrzostwa na koncie. Nie możemy jednak odebrać mu tego, że był wielkim koszykarzem. W 1120 meczach notował na swoje konto 22,5 punktu i 6,2 zbiórki, trafiając 44,7% z gry oraz 35,5% za trzy.

Melo w ostatniej wypowiedzi postanowił jednak zaatakować Denver Nuggets za to, że Nikola Jokić gra z numerem “15”, czyli tym samym, z jakim występował w drużynie Anthony. Według byłego koszykarza, to ze strony klubu policzek w jego twarz. – To było bardzo złośliwe z ich strony – zaczął. – O, musimy wybrać mu numer, to masz 15. Jeszcze wsadzili w to wszystko Jokicia. Nie wiedział, co się dzieje. Moim zdaniem dali mu ten numer, by wymazać pamięć o mnie. Kiedyś o tym dużo myślałem, ale dałem sobie spokój – dodał. 

Powstaje więc pytanie, czy pretensje Carmelo są uzasadnione. Dziennikarze nie omieszkali zapytać o to samego Jokicia na konferencji prasowej po ostatnim meczu zespołu. Lider składu Nuggets wypowiedział się w sposób, który sprawę znacząco rozjaśnia. – Wydaje mi się, że gram z “15” całe moje życie – zaczął. – Gdy grałem w swoim rodzinnym mieście to miałem ten numer. Chyba tylko raz grałem z “14”. Oczywiście [Carmelo Anthony] był wielkim koszykarzem – zakończył Joker, decydując się na bardzo koncyliacyjny ton. 

Niewykluczone, że Melo zupełnie niepotrzebnie tyle o tej sprawie myślał. Jego rozstanie z Nuggets było gorzkie, ale z pewnością zasłużył ze strony kibiców na duży szacunek, bowiem zostawił na parkiecie mnóstwo zdrowia, by uczynić z Nuggets jedną z czołowych drużyn ligi. Czy mogli zablokować wybór tego numeru przez Jokicia, gdy trafił do NBA? Chyba właśnie to najbardziej Anthony’emu przeszkadza. Pozwolili mu grać z “15” mając świadomość tego, że pewnego dnia mogą ten numer zastrzec właśnie dla swojej byłej gwiazdy. Teraz bliżej jest zdecydowanie do tego, by „15” zatrzymać dla Jokicia.


Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    4 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments