Los Angeles Lakers cały czas szukają graczy, którzy mogę realnie wzmocnić ich rotację. I jeśli nie będzie to żadna z gwiazd NBA, to władze klubu z Kalifornii liczą, że uda im się sprowadzić przynajmniej solidnych zadaniowców. Według informacji dziennikarza portalu The Athletic Jovana Buhy Lakers mają na celowniku dwóch graczy Brooklyn Nets — Royce’a O’Neala i Doriana Finneya-Smitha.
Sezon w wykonaniu Los Angeles Lakers jest do tej pory niezwykle nierówny — jeszcze przed połową sezonu regularnego sztab szkoleniowy drużyny zdołał dokonać kilku zmian w wyjściowej piątce i wydaje się, że jeszcze nie był w stanie znaleźć odpowiedniego ustawienia. Choć najważniejsi gracze byli z reguły zdrowi, to kontuzje także nie omijały rotacji trenera Darvina Hama. Stąd w ostatnich tygodniach pojawiają się liczne plotki transferowe dotyczące poszczególnych nazwisk.
Wydaje się, że władze Lakers są zdeterminowane, by w kolejnych tygodniach dopiąć wymianę lub wymiany, które pozwolą drużynie realnie walczyć o mistrzostwo. — Być może powinni sięgnąć po Royce’a O’Neala i Doraian Finneya-Smitha. Lakers interesowali się tą dwójką latem, a nawet jeszcze kilka miesięcy wcześniej, podczas poprzedniego trade deadline. Wiem, że to dwóch zawodników, których Lakers chętnie by u siebie widzieli — powiedział dziennikarz portalu The Athletic Jovan Buha w podkaście „Hoops Tonight”.
30-letni Finney-Smith osiąga średnio w barwach Brooklyn Nets w tym sezonie 10,5 punktu, pięć zbiórek i 1,2 asysty. Trafia przy tym 44,8 proc. rzutów za trzy. Do Nowego Jorku trafił przy okazji poprzedniego trade deadline w wymianie, na mocy której do Dallas Mavericks trafił Kyrie Irving. Jest aktualnie w drugim sezonie czteroletniej umowy wartej 55,5 mln dol. – w ostatnim roku kontraktu ma opcję zawodnika wartą 15,4 mln dol.
Z kolei O’Neal trafił do Nets przed startem sezonu 2022/2023 — Utah Jazz otrzymali za niego dwa wybory pierwszej rundy draftu. W trwających rozgrywkach osiąga średnio 7,9 punktu, 4,9 zbiórki i 3,3 asysty. Trafia też 39,3 proc. prób zza łuku. Jego kontrakt kończy się po tym sezonie. Nie ma wątpliwości, że sprowadzenie graczy, którzy potrafią bronić i do tego rzucają za trzy, byłoby znacznym wzmocnieniem rotacji Lakers.
Wspieraj PROBASKET
