Rozgrywający Portland Trail Blazers Anfernee Simons opuści od czterech do sześciu tygodni po tym, jak badanie wykazało zerwanie ścięgna krzyżowego w prawym kciuki — poinformował w piątek zespół z Oregonu. Simons nie znalazł się w składzie Blazers już w przegranym 97:102 spotkaniu z Orlando Magic. Kontuzji doznał podczas spotkania otwierającego sezon regularny przeciwko Los Angeles Clippers.
Anfernee Simons przeciętnie wszedł w nowy sezon — w przegranej 111:123 z Los Angeles Clippers zanotował co prawda 18 punktów, ale trafił zaledwie sześć z 14 rzutów z gry. Słaba skuteczność mogła wynikać z kontuzji kciuka, którą doznał w trakcie spotkania. Portland Trail Blazers ogłosili w piątek, że rozgrywający podda się operacji i opuści od czterech do sześciu tygodni. Latem Blazers weszli w fazę przebudowy, której Simons ma być jedną z czołowych postaci.
Zawodnik przeszedł badanie rezonansem magnetycznym, które wykazało zerwanie więzadła krzyżowego w prawym kciuki. Simons trafił do Blazers w 2018 r., gdy władze drużyny wybrały go w pierwszej rundzie draftu. W poprzednim sezonie osiągał najlepsze w karierze 21,1 punktu i 4,1 asysty na mecz, występując w 62 spotkaniach. W tym sezonie miał przejąć palmę pierwszeństwa w ofensywie po tym, jak we wrześniu z zespołem pożegnał się Damian Lillard.
— Ant to ten typ zawodnika, który zyskał reputację w NBA i niezależnie od tego, czy trafia rzuty, czy nie, musisz grać nim w określony sposób. Planujesz schematy właśnie pod niego. Będzie nam go brakowało — przekazał trener Chauncey Billups, cytowany przez ESPN i podkreślił, że brak jednego z najbardziej doświadczonych obwodowych w składzie będzie bardzo odczuwalny.
Simons nie zagrał w przegranym 97:102 meczu z Orlando Magic, a jego miejsce w wyjściowym składzie zajął Shaedon Sharpe. To on powinien w głównej mierze wypełnić lukę po obwodowym. Uraz Simonsa powinien jeszcze bardziej pogrążyć Blazers w dolnych rejonach tabeli.
***