Za nami pierwsze spotkania drugiej fazy tegorocznych mistrzostw świata. Nie zabrakło hitów, między innymi z udziałem Słowenii czy Serbii, oraz kilku niespodzianek. Sprawdźcie, co dziś wydarzyło się na azjatyckich boiskach.


Serbia – Włochy 76:78

Statystyki

Serbowie nie zdołali zrewanżować się rywalom za porażkę na ubiegłorocznym EuroBaskecie. W trzeciej kwarcie Włosi mieli już nawet o 16 punktów mniej do rywali, jednak z początkiem czwartej odsłony po stracie nie zostało ani śladu. O ostatecznym rezultacie zdecydowała 5-punktowa przewaga, którą dzięki indywidualnościom Włosi zdołali sobie zbudować na 2 minuty przed końcową syreną.

Nie był to mecz Bogdana Bogdanovicia, który z 16 rzutów z gry trafił zaledwie 4 i długo nie mógł wejść w spotkanie. Pomimo tego swingman zanotował 18 punktów. Dla Serbów 14 oczek dołożył Ognjen Dobrić a 14 Nikola Milutinov. Włochów prowadził Simone Fontecchio, który schodził z boiska z 30 oczkami na koncie na skuteczności 11-15 z gry.

Niemcy – Gruzja 100:73

Statystyki

Niemcy z kompletem zwycięstw pewnie rozjeżdżają kolejnego przeciwnika i meldują się w kolejnej rundzie. Dziś rzucili Gruzji 20 trójek i w drugiej połowie nawet na chwilę nie dali przeciwnikom dojść do głosu.

Sześciu Niemców uzyskało dwucyfrową zdobycz punktową. 18 oczek (6-6 zza łuku) rzucił Maodo Lo, 16 dodał Dennis Schroder, 14 Mo Wagner, 12 Andreas Obst, a po 11 Daniel Theis i Johannes Thiemann.

Stany Zjednoczone – Czarnogóra 85:73

Statystyki

To nie był łatwy mecz dla Stanów Zjednoczonych, a Czarnogóra stała się pierwszym zespołem, który na tych mistrzostwach realnie postawił się kadrze USA. Wszystko z powodu fizyczności, która na wielkich turniejach od lat jest problemem Amerykanów. Czarnogórzanie zanotowali 49 zbiórek przy 31 po stronie przeciwników, dzięki czemu przez trzy kwarty stawiali mocny opór rywalom.

Czarnogórze zabrakło dziś jednak egzekucji rzutów, aby postawić się przeciwnikom w końcówce. 17 oczek zanotował dla zwycięzców Anthony Edwards, 11 dodał Jaren Jackson Jr a po 10 zdobyli Tyrese Haliburton i Mikal Bridges. Po drugiej stornie Nikola Vucević rzucił 18 punktów i zebrał z tablic 16 piłek.

Amerykanie z kompletem zwycięstw zameldowali się w kolejnej rundzie.

Hiszpania – Łotwa 69:74

Statystyki

Pierwsze, nie ostatnie, zaskoczenie tego dnia. Po nieudanej drugiej kwarcie (12 punktów) i 12-punktowej stracie przed decydującą odsłoną Łotysze zdołali wyrwać faworytom zwycięstwo dzięki dominacji w 4Q (27-11). Bezradni Hiszpanie bez rasowego rozgrywającego muszą teraz wygrać spotkanie z Kanadą, aby utrzymać się w rywalizacji.

16 oczek zanotował Dāvis Bertāns a 14 Willy Hernangomez.

Dominikana – Portoryko 97:102

Statystyki

Pierwsza porażka w turnieju prowadzonej przez Karl-Anthony’ego Townsa Dominikany. Dziś o rezultacie zdecydowała ostatnia minuta czwartej kwarty, którą ekipa KAT-a przegrała 0-5. Sam zawodnik zanotował 39 punktów na skuteczności 13-27 z gry i 10 zbiórek. Dla Portoryko natomiast 37 oczek rzucił Tremont Waters.

W ten sposób w Grupie I wszystkie cztery zespołu mają po 7 punktów i bilans 3-1.

Słowenia – Australia 91:80

Statystyki

Oficjalnie można powiedzieć, że przedostatnie spotkanie Australii w turnieju. Porażka ze Słowenią sprawiła, że Kangury pozbawione zostały szansy na wyjście z drugiej fazy grupowej. Na pocieszenie pozostanie im jednak awans na Igrzyska Olimpijskie jako najlepsza drużyna turnieju z Australii i Oceanii.

Słowenię do czwartego zwycięstwa w czwartym meczu poprowadził dla odmiany Luka Doncić, który do 19 punktów dodał 6 asyst i 7 zbiórek. Mike Tobey zaliczył 18 oczek i 12 zbiórek a Gregor Hrovat 10 punktów. Po stronie Australii 25 punktów, 8 zbiórek i 4 asysty zanotował Josh Giddey.

Litwa – Grecja 92:67

Statystyki

Spotkanie bez większej historii, dodatkowo pozbawiające Grecję szans na rywalizację w kolejnej fazie rozgrywek. Wynik na dobre rozjechał się na koniec trzeciej kwarty. Czwartą odsłonę Litwini dodatkowo wygrali 28-9.

19 punktów na koncie Rokasa Jokubaitisa, 18 padło łupem Ignasa Brazdeikisa. Po stronie przegranych 21 oczek Thomasa Walkupa.

Kanada – Brazylia 65:69

Statystyki

Można spierać się, że Kanada była najlepszą drużyną pierwszej fazy azjatyckiego turnieju. Teraz jednak jest jedną porażkę od zakończenia swojej przygody z mistrzostwami świata. Wszystko przez zaskakującą przegraną z niedocenianą, pozbawioną Raula Neto Brazylią.

Po dominacji Kanady w drugiej kwarcie (24-11) wydawało się, że faworyci będą powoli wyciągać już rękę po bilety do kolejnej fazy turnieju. Pod koniec trzeciej kwarty maszyna jednak stanęła. W ostatnich 12 minutach meczu Brazylijczycy zdobyli 29 punktów przy 15 przeciwników.

19 punktów zanotował Bruno Caboclo a 10 dodał Gui Santos. Kanadę ciągnął Shai Gilgeous-Alexander, który zakończył mecz z 23 punktami.

Aby pozostać w turnieju, Kanadyjczycy muszą wygrać kolejne spotkanie z Hiszpanią.

Wspieraj PROBASKET

  • Robiąc zakupy wybierz oficjalny sklep adidas.pl
  • Albo sprawdź ofertę oficjalnego sklep Nike
  • Zarejestruj się i znajdź świetne promocje w sklepie Lounge by Zalando
  • Planujesz zakup NBA League Pass? Wybierz nasz link
  • Zobacz czy oficjalny sklep New Balance nie będzie miał dla Ciebie dobrej oferty
  • Jadąc na wakacje sprawdź ofertę polskich linii lotniczych LOT
  • Lub znajdź hotel za połowę ceny dzięki wyszukiwarce Triverna




  • Subscribe
    Powiadom o
    guest
    1 Komentarz
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments