Za nami drugi dzień rozgrywanych w Azji mistrzostw świata. Swoje debiutanckie mecze w turnieju rozegrało dziś pozostałe 16 drużyn, w tym Stany Zjednoczone. Amerykanie zdecydowanie pokonali Nową Zelandią, Słoweńcy za sprawą 37 punktów Luki Doncicia zwyciężyli z Wenezuelą. Udanie mistrzostwa rozpoczęli także Brazylijczycy, Portoryko, Hiszpania, Grecja i Serbia.
Sudan Południowy – Portoryko 96:101 (po dogrywce)
Bezpośrednie starcie spisywanych na pożarcie ekip w Grupie B. Przez większość spotkania to reprezentacja Sudanu prowadziła grę i nadawała tempo rywalizacji. Po wygranej 21-14 czwartej kwarcie Portorykańczycy doprowadzili jednak do dogrywki, w której z problemami, jednak zapisali na swoje konto pierwsze zwycięstwo w turnieju.
Dla zwycięzców 21 oczek zdobył Stephen Thompson Jr, a 19 dołożył Tremont Waiters. Sudan Południowy prowadził Carlik Jones, który zakończył zawody z 35 punktami.
Republika Zielonego Przylądka – Gruzja 60:85
Dominacja faworyzowanej Gruzji przez większość spotkania. Po trzech kwartach ekipa znad Morza Czarnego prowadziła już ponad 30 punktami. Republika Zielonego Przylądka radość swoim kibicom przyniosła jedynie w czwartej kwarcie, którą wygrała 23-15.
15 punktów i 11 zbiórek na koncie znanego z NBA Goga Bitadze.
Jordania – Grecja 71-92
Stosunkowo wyrównane spotkanie, w którym oba zespoły zdobywały większość punktów seriami. Decydująca dla losów meczu okazała się postawa Grecji w wygranej 26-11 czwartej kwarcie.
Dla Europejczyków 19 oczek zanotował Giannoulis Larentzakis, a po 13 punktów dodali Thomas Walkup, Ioannis Papapetrou. 24 punkty dla Jordanii zdobył debiutujący w kadrze Rondae Hollis Jefferson.
Iran – Brazylia 59-100
Kolejne spotkanie bez większej historii. Irańczycy postawili znacznie niżej poprzeczkę przeciwnikom, niż można było się spodziewać. Brazylia już po premierowej kwarcie prowadziła 21 oczkami, a w kolejnych minutach przekroczyła 30 punktów przewagi.
Dla zwycięzców, w których barwach żaden z zawodników nie rozegrał powyżej 21 minut, 16 punktów zdobył Bruno Caboclo. 14 oczek dodał Yago Santos.
Słowenia – Wenezuela 100-85
Słoweńcy rozpoczęli turniej w sposób, którego można było się spodziewać – od zwycięstwa i wielkiego występu Luki Doncicia. Jeden z faworytów do zdobycia nagrody dla MVP całego turnieju zanotował na otwarcie 37 punktów (11-18 z gry), 7 zbiórek i 6 asyst.
Decydująca okazała się trzecie kwarta, po której faworyci prowadzili 15 punktami. 21 oczek dla zwycięzców dodał Mike Tobey, a 18 z ławki Klemen Prepelić.
Serbia – Chiny 105:63
Kolejne jednostronne spotkanie dnia. Każdą z kwart Serbowie wygrali co najmniej 9 punktami, ostatecznie zwyciężając 42 oczkami. Dodajmy, że faworyci rzucali dziś na 58% z gry i 46% zza łuku.
Po 14 punktów zdobyli Bogdan Bogdanović i Vanja Marinković, a 13 dodał Dusan Ristić. Dlla Chin 17 oczek zanotował Rui Zhao.
Stany Zjednoczone – Nowa Zelandia 99:72
To spotkanie miało być czymś więcej niż tylko przywitaniem reprezentacji Stanów Zjednoczonych z turniejem. Amerykanie liczyli na odpowiedź na wczorajszy pokaz siły, który w meczu z Francją zafundowali kibicom Kanadyjczycy. Aż tak dobrze nie było, jednak faworyci turnieju potwierdzili dobrą formę z meczów przygotowawczych. 66% z gry i 44% zza łuku świadczą same za siebie.
Liderem kadry Stanów Zjednoczonych był wchodzący z ławki Paolo Banchero, który zanotował 21 punktów. 14 dodał Anthony Edwards a po 12 Austin Reaves i Jaren Jackson Jr.
Kolejny mecz Amerykanie rozegrają w poniedziałek z Grecją.
Hiszpania – Wybrzeże Kości Słoniowej 94:64
Spokojne zwycięstwo Hiszpanów, którzy w żadnej z kwart nie mieli większych problemów z ekipą z Afryki. Po 32-punktowej stracie w trzeciej ćwiartce Wybrzeże Kości Słoniowej odpowiedziało 8-punktową serią, jednak nie zmniejszyło to w znaczny sposób rozmiarów porażki.
22 punkty zanotował Willy Hernangomez a 12 dodał Usman Garuba.
Obserwuj mnie na Twitterze -> Maks Kaczmarek (@maks_kacz) / Twitter
Wspieraj PROBASKET
